Drodzy Przyjaciele Misji i Misjonarzy!
Pod koniec czerwca stuknęło mi 62 lata.
Wyjechałem na misje w wieku 29.
Spędziłem więc większą połowę życia za granicą niż w Ojczyźnie.
Łatwiej nam się spotkać w internecie niż „na żywo”. NIESTETY.
Dawniej nie zwracałem uwagi na swoje kolejne urodziny.
Gdy jednak stuknęło mi 60, mój stosunek do urodzin się zmienił:
„Trzeba świętować, a nuż ostatni raz.”
Moi rodzice „odlecieli w zaświaty”, gdy mieli 60 plus. Genów i PESELu nie oszukasz, zwłaszcza na misjach, gdzie dużo adrenaliny i serce bije szybciej…
Zachęcam Was do kupienia wakacyjnego „dwumiesięcznika” oo. Oblatów.
Znajdziecie w nim – oprócz świadectw misyjnych z „pierwszej ręki” – również moje własne wypociny.
Prawdą jest, że dużo piszę, ale żeby doszło do publikacji, to trzeba się mocno namęczyć.
Tym razem się powiodło.
O. Andrzej Madej z Turkmenistanu miał opisać swoje przygody, ale odstąpił mi miejsce – i tym sposobem moja opowieść trafiła do tej renomowanej katolickiej gazety.
Pozdrawiam i…
Życzę miłej lektury.
Ks. Jarek Wiśniewski
Misjonarz Fidei Donum
xjaro.slawo@gmail.com
Angren koło Taszkientu
Uzbekistan – Azja Centralna