5/5 - (1 vote)

Nietypowy incydent zakłócił przedwyborcze spotkanie Rafała Trzaskowskiego w Tarnowie w czwartek, 22-V-25 r. Na dachu jednej z kamienic przy rynku pojawił się mężczyzna przebrany za Zorro. Rozwinął on wielki baner z hasłem „#Byle nie Trzaskowski” i wymachiwał białą bronią ku zgromadzonym.

Zdarzenie miało miejsce dokładnie w czasie, gdy kandydat Koalicji Obywatelskiej przemawiał do swoich sympatyków. Scena wywołała poruszenie i humorystyczne reakcje w internecie, ale sprawa ma także wymiar prawny.

Jak poinformował mł. asp. Kamil Wójcik z tarnowskiej policji, mundurowi zabezpieczyli baner jako dowód i przeszukali dach budynku. – Niestety, nie udało się ująć mężczyzny. Były trudne warunki – portal niezalezna.pl przytacza słowa rzecznika. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia.

Policja prowadzi postępowanie z art. 63a Kodeksu wykroczeń – chodzi o nielegalne umieszczenie baneru bez zgody właściciela obiektu. Został już przesłuchany zarządca kamienicy, który złożył zawiadomienie o wykroczeniu. Trwa analiza monitoringu miejskiego i nagrań z okolicznych budynków.

Zamaskowany „Zorro” pozostaje nieuchwytny, podobnie jak jego pierwowzór z literatury i filmu. Internauci porównują całą sytuację do klasycznej historii z sierżantem Garcią – bezradnym wobec przebiegłości bohatera w czerni.


Zorro vs. Trzaskowski. Tarnów with a Wink

A curious incident disrupted a campaign rally for Rafał Trzaskowski in Tarnów on 22-V-25. During his speech, a man dressed as Zorro appeared on a rooftop and unfurled a large banner reading “#Byle nie Trzaskowski” (“Anyone but Trzaskowski”), while waving a white sword.

The scene drew amusement and online buzz, though authorities are taking the matter seriously. Tarnów police spokesperson, junior asp. Kamil Wójcik, confirmed that the banner was collected as evidence, and the building was searched, but the masked man escaped.

The incident is being investigated under Article 63a of the Misdemeanors Code, concerning unauthorized advertisement placement. The property manager was questioned as a witness and filed a complaint.

Surveillance footage from city cameras and nearby buildings is under review. Meanwhile, “Zorro” remains at large – elusive as ever, recalling his literary and cinematic alter ego, often outwitting the bumbling Sergeant Garcia.