
Poranek Wielkanocy rozpoczyna się nie od światła, lecz od śpiewu. Jeszcze ciemność okrywa ziemię, gdy Kościół katolicki w Polsce i w wielu zakątkach świata wychodzi z Najświętszym Sakramentem, by ogłosić światu prawdę, którą niesie tylko wiara: Chrystus prawdziwie zmartwychwstał. Rezurekcja – uroczysta procesja i Msza Święta wczesnym świtem – jest znakiem zwycięstwa Życia nad śmiercią, Światłości nad ciemnością, Boga nad szatanem.
Procesja rezurekcyjna, jak Polska długa i szeroka, stanowi jeden z najmocniejszych znaków tożsamości katolickiej. Rozbrzmiewają dzwony, grają orkiestry, biją bębny, a wierni, z zapalonymi świecami, śpiewają pełnym głosem: „Wesoły nam dzień dziś nastał”. Chorągwie, baldachim nad monstrancją, figury Zmartwychwstałego Pana – wszystko to tworzy pejzaż, który przetrwał wojny, zaborców i zmiany epok. To świadectwo wiary niezmiennej.
W centrum procesji niesiony jest Najświętszy Sakrament – sam Pan Jezus w Eucharystii – otoczony światłem, dymem kadzidła i pieśnią. Kapłan błogosławi cztery strony świata, jakby przypieczętowując tryumf Odkupiciela nad całym stworzeniem. W tym momencie wiara nie jest już cicha i ukryta, ale staje się jawna, donośna i tryumfująca.
Zaraz po procesji rozpoczyna się Msza Święta rezurekcyjna – najważniejsza Paschalna liturgia poranna. Ołtarz, który jeszcze wczoraj był ogołocony, teraz błyszczy światłem świec i kwiatami. Kapłan odziany w najświetniejsze szaty głosi Ewangelię o pustym grobie. „Nie ma Go tu – zmartwychwstał!”. To proste zdanie zmieniło dzieje świata i życie każdego, kto uwierzył.
W rycie odwiecznym, Msza Rezurekcyjna sprawowana jest z wielką godnością. Introit „Resurrexi” – „Powstałem i zawsze jestem z Tobą” – otwiera liturgię. W śpiewie tym brzmi głos samego Chrystusa, który ukazuje się duszy jako Żyjący. Kazanie, jak każe polska tradycja, często bywa głoszone z serca i do serca, bez nut nowomowy i poprawności – z gorącą wiarą i prostą teologią.
Nie sposób przemilczeć faktu, że i ta liturgia – jak wiele innych – w ostatnich dziesięcioleciach została w wielu miejscach zmieniona. W niektórych parafiach rezygnuje się z procesji, skraca pieśni, usuwa dzwony. Wprowadzono godziny wieczorne, tłumacząc to „wymogami duszpasterskimi”, choć burzy to dawny rytm paschalnego świętowania. Czasem nawet Msza Rezurekcyjna odprawiana jest… po śniadaniu. I choć Kościół na to zezwala, trudno nie odczuć w tym utraty ducha.
Wierni, którzy trwają przy Tradycji, wciąż gromadzą się o godz. 6 rano lub wcześniej, by przeżyć Rezurekcję w jej najczystszej postaci – jako radosne święto wiary. W miejscach, gdzie sprawuje się liturgię tradycyjną, poranna Msza Rezurekcyjna jest nie tylko obrzędem – jest wyznaniem. Bo oto Kościół, który przez trzy dni trwał przy Grobie, teraz głosi z mocą: Żyje Pan, którego ukrzyżowano. Alleluja!
Zatem, 20-IV-25r., gdy w Nowym Dworze, Warszawie, Płocku i każdym polskim miasteczku zabrzmi śpiew: „Zwycięzca śmierci”, niech dusza każdego człowieka przypomni sobie, że nie została stworzona na śmierć, lecz do życia. Alleluja!
The Easter Dawn
The morning of Easter does not begin with light – it begins with song. While darkness still lingers over the earth, the Church emerges with the Blessed Sacrament to proclaim the ancient and everlasting truth: Christ is truly risen. The Resurrexit procession and Easter morning Mass bear witness to the triumph of Life over death, Light over darkness, God over the devil.
The Resurrection procession – especially in Poland – remains one of the strongest signs of Catholic identity. Bells ring, orchestras play, faithful sing: “This joyful Eastertide.” Banners wave, candles flicker, and the risen Christ is carried through the streets in image and Sacrament.
At the heart of the procession is the Eucharist – Christ Himself, walking among His people. The priest blesses the four corners of the world, sealing the triumph of the Resurrection across all creation.
Immediately after, the Easter Mass begins. The altar, stripped bare just the night before, now shines with flowers and light. The Gospel proclaims: “He is not here – He is risen!” – a phrase that turned the world upside down and still fills hearts with hope.
In the traditional Roman Rite, the Easter Mass begins with the Introit “Resurrexi” – “I have risen, and I am always with you.” It is the voice of Christ Himself. The homily, often delivered with heartfelt zeal and clear faith, avoids modern platitudes and speaks eternal truths.
Yet even this sacred rite has been altered in many places over the past decades. Some parishes have shortened the liturgy, moved the procession to other hours, or eliminated it entirely. While permitted, these changes often diminish the clarity and power of the Paschal proclamation.
Where tradition is upheld, the Resurrection Mass remains a profound confession of faith. In the early hours of Easter, faithful gather not out of nostalgia, but conviction: The Lord is risen – truly He is risen. Alleluia!
So today, on 20-IV-25, in every town and church where “Christ the Lord is risen today” resounds, let each soul remember: we were not made for death, but for life. Alleluia!