Starostwo poręczy 5 milionów zł kredytu dla Nowodworskiego Centrum Medycznego. Powód? Placówka utraciła płynność finansową z powodu braku płatności ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia. – Szpital musi funkcjonować – mówi starosta Magdalena Biernacka. Wicestarosta Andrzej Pacocha dodaje, że bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców to priorytet dla starostwa.
Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Nowodworskiego, zwołanej 9 października na wniosek Zarządu Powiatu, radni przyjęli uchwałę w sprawie udzielenia poręczenia kredytu dla Nowodworskiego Centrum Medycznego. Poręczenie dotyczy kwoty 5 mln zł i będzie obowiązywać do 30 października 2030 roku.
Dyrekcja NCM zamierza zaciągnąć kredyt jeszcze w tym roku. Termin składania ofert w ramach przetargu upływa 23 października o godz. 10.00. Szpital zamierza przeznaczyć pozyskane środki na pokrycie bieżących zobowiązań.
„Utraciliśmy płynność finansową”
Jak wyjaśniał podczas sesji Rady Powiatu dyrektor NCM Jacek Kacperski, szpital utracił płynność finansową z powodu sytuacji wywołanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
– Niestety, z uwagi na politykę NFZ: niepłacenia za część świadczeń lub płacenia z bardzo dużym opóźnieniem, pogłębiają się problemy z płatnościami. W tej chwili płacimy z opóźnieniem dostawcom towarów i usług, co wiąże się z odsetkami i problemami z dostawami. Na szczęście wynagrodzenia z umów o pracę płacimy na czas – mówił dyrektor.
Jacek Kacperski podkreślił, że kredyt jest konieczny, by szpital mógł regulować bieżące zobowiązania. – Wzięcie tego kredytu jest niezbędne, abyśmy normalnie mogli funkcjonować – zaznaczył.
Opóźnienia w płatnościach z NFZ
Dyrektor poinformował, że NCM posiada kilka milionów złotych wypracowanych nadwykonań, w tym część tzw. nielimitowanych, za które NFZ ma prawny obowiązek zapłaty. Problemem pozostaje jednak brak ustawowych terminów płatności i stąd pojawiają się problemy.
– Za zeszły rok dostaliśmy 30 procent nadwykonań podstawowych dopiero w czerwcu. Nadwykonania nielimitowane, np. za operacje onkologiczne za cały 2024 rok, wpłynęły w maju. Niestety, NFZ płaci nam tylko do limitu w ramach umów ryczałtowych. Natomiast ponad limitem wykonanych świadczeń, nawet tych nielimitowanych, fundusz medyczny płaci nam z dużym opóźnieniem – tłumaczył Jacek Kacperski.
W poprzednim roku NCM zrealizowało nadwykonania na ponad 10 mln zł, z czego NFZ zapłacił niespełna połowę. W efekcie szpital zanotował stratę ponad 5 mln zł.
Starosta: „Jesteśmy zdani na rozwiązania systemowe”
Starosta nowodworski Magdalena Biernacka podziękowała radnym za udział w nadzwyczajnej sesji i poparcie uchwały, podkreślając, że nowodworski szpital nie jest jedyną placówką w tak trudnej sytuacji finansowej w Polsce.
– To nie wynika z bieżącego zarządzania, ale z tego, jak systemowe rozwiązania są proponowane. Czekamy na to, co zaproponuje strona rządowa. Mówi się o restrukturyzacji i tylko na to jesteśmy zdani – powiedziała starosta.
Dodała, że szpital musi funkcjonować, bo korzystają z niego wszyscy mieszkańcy powiatu. – Mówi się o nadwykonaniach i procedurach, które kończą się w którymś momencie roku, ale trudno powiedzieć pacjentowi, że przyjmowaliśmy do września, a teraz już nie. Tak wygląda dzisiaj nasza rzeczywistość i temu musimy sprostać – zaznaczyła.
„Kredyt pozwoli tylko odsunąć trudne decyzje”
Jak wszystkie szpitale w naszym kraju, tak i NCM zmaga się z problemami związanymi z finansowaniem ze strony NFZ. – Gdyby szpital otrzymywał środki za wszystkie wykonane świadczenia, jego wynik finansowy byłby dodatni. Niestety, płatności są przekazywane nieregularnie, a za tzw. nadwykonania w wielu przypadkach w ogóle nie ma zwrotu kosztów – skomentował wicestarosta Andrzej Pacocha.
W efekcie szpital utracił płynność finansową, a dyrektor NCM zwrócił się do Zarządu Powiatu z prośbą o poręczenie kredytu obrotowego w wysokości 5 mln zł.
– Mając na uwadze, że bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców jest dla nas priorytetem, Zarząd Powiatu, a następnie Rada Powiatu, wyrazili zgodę na poręczenie tego zobowiązania. Mamy jednak pełną świadomość, że spłata tego kredytu może być dla szpitala dużym wyzwaniem. Te 5 milionów złotych to środki, które w innym przypadku mogłyby zostać przeznaczone na inwestycje powiatowe, edukację czy sport. Również zdajemy sobie sprawę, że te pieniądze bardzo szybko się wyczerpią, a podstawowy problem nie zostanie rozwiązany – wyjaśniał wicestarosta.
Andrzej Pacocha dodał: – Niektóre szpitale już podejmują trudne decyzje o redukcji zatrudnienia czy likwidacji oddziałów. Kredyt ten pozwoli jedynie odsunąć podobne decyzje w czasie.
/red/