
Rozpoczyna się maj – miesiąc szczególnie drogi sercu każdego katolika. To czas nabożeństw majowych, których nieodłącznym elementem jest śpiew Litanii Loretańskiej ku czci Najświętszej Maryi Panny. Od pokoleń w Polsce majówki gromadzą wiernych nie tylko w świątyniach, ale przede wszystkim przy kapliczkach, krzyżach i figurach przydrożnych, rozsianych po wsiach, miasteczkach i przysiółkach.
Majowe nabożeństwa mają charakter wyjątkowy – prosty, ale głęboko duchowy. Gromadzą całe rodziny, sąsiedztwa i lokalne wspólnoty. O zmierzchu, przy akompaniamencie śpiewu ptaków i zapachu kwitnących sadów, rozlega się pieśń „Chwalcie łąki umajone” i wezwania do Matki Bożej – Królowej Polski, Opiekunki Rodzin, Ucieczki Grzeszników.
W wielu miejscach to dzieci i młodzież prowadzą modlitwę. Często z bukietem świeżych kwiatów i różańcem w ręku. Zdarza się, że ludzie przynoszą ławki, krzesełka, lampiony. Majówki mają w sobie coś z domowego ciepła, a zarazem z narodowego aktu wiary. To właśnie przy tych kapliczkach modlono się o przetrwanie podczas okupacji, o wolność w czasach komunistycznego zniewolenia, o zdrowie dzieci, o pomyślność w gospodarstwie.
W miastach nabożeństwa odbywają się w kościołach – często po wieczornej Mszy Świętej. Parafie przygotowują dekoracje maryjne, wystawienia Najświętszego Sakramentu, rozważania o cnotach Maryi, a także procesje i wspólne śpiewy. Dla starszych to powrót do młodości, dla dzieci – żywa lekcja wiary i tradycji.
Maj to także czas zawierzania Matce Bożej losów Ojczyzny. Wiele modlitw wypowiadanych przy kapliczkach dotyczy Polski – o jedność, o mądrość rządzących, o zgodę i trzeźwość. To wyraz głębokiego zakorzenienia katolicyzmu w polskiej duszy, nie jako nakazu, ale jako naturalnej potrzeby serca.
Niech ten maj będzie czasem modlitwy, wspólnoty i powrotu do korzeni. Warto choć raz w tygodniu zatrzymać się przy najbliższej kapliczce, uklęknąć i zaśpiewać – jak czyniły to pokolenia przed nami.
May singing at the roadside shrine
May begins – a month especially dear to the heart of every Catholic. It marks the start of the May devotions, whose inseparable part is the singing of the Litany of Loreto in honor of the Blessed Virgin Mary. For generations in Poland, these devotions have gathered the faithful not only in churches but above all at roadside shrines, crosses, and figures scattered across villages, towns, and hamlets.
May devotions have a unique character – simple, yet deeply spiritual. They bring together entire families, neighbors, and local communities. At dusk, accompanied by birdsong and the scent of blooming orchards, the hymn “Chwalcie łąki umajone” resounds along with invocations to Our Lady – Queen of Poland, Protector of Families, Refuge of Sinners.
In many places, children and youth lead the prayer, often with a bouquet of fresh flowers and a rosary in hand. Sometimes people bring benches, chairs, lanterns. These gatherings feel both homely and like a national act of faith. It was at these shrines that people prayed for survival during occupation, for freedom during communist oppression, for their children’s health, for success in farming.
In cities, devotions take place in churches – often after the evening Holy Mass. Parishes prepare Marian decorations, Exposition of the Blessed Sacrament, reflections on Mary’s virtues, as well as processions and communal hymns. For the elderly, it’s a return to youth; for children – a living lesson of faith and tradition.
May is also a time to entrust the fate of the Homeland to the Blessed Mother. Many prayers at the shrines are for Poland – for unity, wisdom in leadership, harmony and sobriety. This is a testament to the deep rooting of Catholicism in the Polish soul – not as obligation, but as a natural need of the heart.
May this month be a time of prayer, community, and return to our roots. It is worth stopping at least once a week at the nearest shrine, kneeling down, and singing – as generations before us have done.