Oceń ten post

W piątek, 21-VI-24r., miało dojść do ogłoszenia wyroku w sprawie zniszczenia zabytkowego spichlerza w Nowym Dworze Mazowieckim. Sąd Rejonowy jednak, ku zdziwieniu obecnych, nie wydał decyzji. Sędzia Olga Kędzierska ogłosiła wznowienie przewodu sądowego, uzasadniając to koniecznością uzupełnienia materiału dowodowego. Nowy termin rozprawy został wyznaczony na wrzesień.

Proces dotyczący uszkodzenia historycznego spichlerza nad Wisłą, w którym uczestniczyli Agnieszka i Dariusz B., wciąż pozostaje w toku. Mimo że strony wygłosiły już mowy końcowe, sąd zdecydował się na ponowne przeanalizowanie dowodów. Wznowienie przewodu sądowego wynika z potrzeby dogłębniejszego zbadania sprawy, która budzi duże emocje w lokalnej społeczności.

Zabytek, o którym mowa, to spichlerz usytuowany na malowniczym terenie, gdzie Narew wpada do Wisły. Ta ceglana budowla, niegdyś obiekt zdjęciowy filmów Andrzeja Wajdy, była jednym z najpiękniejszych przykładów architektury przemysłowej na Mazowszu. W 2010 roku, po sprzedaży przez miasto, nowy właściciel obiecał przekształcić ruinę w luksusowy hotel z apartamentami, lądowiskiem dla śmigłowców i przystanią dla żeglarzy.

Pomimo szumnych obietnic, plan nie został zrealizowany. Katarzyna Skrzeczkowska, ówczesna rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, informowała o licznych nieprawidłowościach. Właściciele zaniedbali obowiązek rekonstrukcji i konserwacji budynku. Prokuratura zarzuciła im działanie na szkodę zabytku poprzez doprowadzenie do jego uszkodzenia oraz brak należytego zabezpieczenia obiektu.

Według aktu oskarżenia, od grudnia 2010 roku do marca 2021 roku, Agnieszka i Dariusz B., jako współużytkownicy wieczyści nieruchomości, nie wywiązali się z obowiązków konserwatorskich. Budynek, zaprojektowany przez Jana Jakuba Gaya w 1844 roku, wymagał pełnej odbudowy i zabezpieczenia. Śledczy stwierdzili, że właściciele dopuścili się zaniedbań, które doprowadziły do degradacji zabytku.

Wyrok w tej sprawie ma zapaść we wrześniu. Pozostaje pytanie, czy uda się uratować resztki tego cennego obiektu i jakie konsekwencje poniosą osoby odpowiedzialne za jego zniszczenie.


Judgment on the destruction of the granary postponed

On Friday, June 21, 2024, the District Court in Nowy Dwór Mazowiecki was expected to deliver a verdict in the case of the destruction of the historic granary. However, to the surprise of those present, the court did not issue a decision. Judge Olga Kędzierska announced the resumption of the trial, explaining that additional evidence was needed. A new hearing date has been set for September.

The trial concerning the damage to the historic granary by the Vistula River, involving Agnieszka and Dariusz B., remains ongoing. Although closing arguments have already been made, the court decided to reexamine the evidence. The resumption of the proceedings stems from the need for a more thorough investigation of the case, which has sparked significant emotions in the local community.

The granary in question is located in a picturesque area where the Narew River flows into the Vistula. This brick structure, once a filming location for Andrzej Wajda’s movies, was one of the most beautiful examples of industrial architecture in Mazovia. In 2010, after being sold by the city, the new owner promised to transform the ruin into a luxury hotel with apartments, a helipad, and a marina for sailors.

Despite grand promises, the plan was not realized. Katarzyna Skrzeczkowska, the former spokeswoman for the Warsaw-Praga District Prosecutor’s Office, reported numerous irregularities. The owners neglected the obligation to reconstruct and preserve the building. The prosecution accused them of acting to the detriment of the monument by causing its damage and failing to adequately secure the property.

According to the indictment, from December 2010 to March 2021, Agnieszka and Dariusz B., as perpetual co-owners of the property, failed to fulfill their conservation duties. The building, designed by Jan Jakub Gay in 1844, required complete reconstruction and safeguarding. Investigators determined that the owners committed negligence leading to the degradation of the monument.

A verdict in this case is expected in September. The question remains whether the remnants of this valuable object can be saved and what consequences the responsible individuals will face for its destruction.