Strona główna Po sąsiedzku Wstrząsające wyznanie lekarki ws. aborcji

Wstrząsające wyznanie lekarki ws. aborcji

Oceń ten post

Głośnym echem odbił się wywiad udzielony przez Gizelę Jagielską dla „Wysokich Obcasów”, w którym przyznała, że uczestniczyła w procedurze aborcyjnej zakończonej narodzinami żywego dziecka i że nie udzielono mu pomocy. Chodzi o przypadek tzw. aborcji farmakologicznej metodą wywołania przedwczesnego porodu.

Jagielska opisuje sytuację z 26 tygodnia ciąży, w której – jak przyznała – nie zastosowano chlorku potasu. „Dziecko się rodzi i czekamy, aż umrze” – stwierdziła w rozmowie. Jej słowa wywołały falę krytyki ze strony środowisk lekarskich, prawnych i społecznych.

Z medycznych relacji wynika, że dzieci urodzone w 24–26 tygodniu mają realną szansę przeżycia przy udzieleniu fachowej pomocy neonatologicznej. Pozostawienie noworodka bez interwencji, pomimo objawów życia, stanowi poważne naruszenie przepisów prawa karnego i etyki lekarskiej.

Dr Tomasz Dangel, specjalista anestezjologii, zaznacza: „Duszność jest znacznie trudniejsza do wytrzymania niż ból. (…) Człowiek, który sam tego nie doświadczył, nie może sobie wyobrazić cierpienia sztucznie poronionego dziecka, które próbuje samo oddychać i się dusi.”

W podobnym duchu wypowiada się Jill Stanek, pielęgniarka ze Stanów Zjednoczonych, która publicznie opisała przypadek noworodka z zespołem Downa, pozostawionego bez opieki po nieudanej aborcji. „Kołysałam je przez 45 minut, przez które żyło” – wspominała. „Był zbyt słaby, by się poruszać. Zużywał całą swoją energię próbując oddychać.”

W przypadku przywołanym przez Gizelę Jagielską, zaniechanie pomocy może nosić znamiona przestępstwa z art. 162 Kodeksu karnego, który przewiduje do 3 lat pozbawienia wolności za nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w bezpośrednim niebezpieczeństwie utraty życia. Obowiązek ten potwierdzają także ustawa o zawodzie lekarza i kodeks etyki lekarskiej.

Dziecko urodzone żywe – niezależnie od okoliczności – staje się podmiotem prawa. Pozostawienie go bez pomocy nie jest już kwestią światopoglądu, ale złamania prawa i etyki zawodowej.

Fundacja Pro-Prawo do Życia zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury w związku z relacją ujawnioną w mediach. Sprawa dotyczy szpitala w Oleśnicy, gdzie – według świadków – mogło dojść do pozostawienia żywego noworodka bez pomocy.


Doctor admits newborn left to die

A recent interview with Gizela Jagielska for „Wysokie Obcasy” has caused shock and outrage in Poland after she admitted to being present during an abortion procedure that resulted in the live birth of a child, which was left to die without medical assistance. The procedure was conducted at 26 weeks of pregnancy through the method of induced labor.

Jagielska recounted: “The child is born, and we wait until it dies.” The statement has been strongly condemned by medical, legal, and pro-life communities.

Medical experts confirm that babies born at 24–26 weeks can survive with proper neonatal care. Denying help to a newborn showing signs of life is a violation of criminal law and professional ethics.

Dr Tomasz Dangel, an anesthesiologist, stated: “Shortness of breath is much harder to endure than pain. A person who hasn’t experienced it cannot imagine the suffering of an aborted baby gasping for air and suffocating.”

A similar testimony comes from Jill Stanek, an American nurse who described holding a baby born with Down syndrome during a failed abortion: “I rocked him for 45 minutes until he died. He was too weak to move. He spent all his energy trying to breathe.”

Under Polish law, specifically Article 162 of the Penal Code, failure to provide assistance to a person in life-threatening danger is punishable by up to three years in prison. The duty is also enshrined in the Act on the Profession of Physician and the Medical Ethics Code.

A newborn, once born alive, becomes a subject of legal protection. Leaving it unaided is not a matter of opinion, but a breach of law and ethics.

The Pro-Right to Life Foundation has announced that it will file a complaint with the prosecutor’s office regarding the incident, which reportedly took place in the hospital in Oleśnica.

BRAK KOMENTARZY

Exit mobile version