Wielu z nas zapewne spotkało się z krytycznymi opiniami na temat sera żółtego. Niemniej jednak, warto podejść do tych tez z rozsądkiem i zweryfikować je. W rzeczywistości ser żółty jest pożywną i wartościową przekąską, będącą nie tylko bogatym źródłem białka, ale również wielu cennych witamin i minerałów. Co ciekawe, przeciętny Polak spożywa tylko połowę ilości sera żółtego, jaką konsumuje przeciętny Francuz, a mimo to mieszkańcy Francji plasują się znacznie poniżej średniej europejskiej w rankingach otyłości. Dlaczego więc warto uwzględnić ser żółty w diecie? Oto odpowiedź.
Białko jest podstawą zdrowej diety
Białko odgrywa kluczową rolę w naszym organizmie, uczestnicząc we wszystkich jego procesach. Stanowi podstawowy budulec tkanek, składnik krwi, limfy i hormonów. Białko nie tylko kształtuje nasze ciało, wspomaga prawidłową gospodarkę lipidową oraz usprawnia funkcjonowanie mózgu, ale także pomaga kontrolować uczucie głodu. Ponadto białko wspiera rozwój tkanki mięśniowej, która w spoczynku spala więcej kalorii niż tkanka tłuszczowa. Wyższe spożycie białka zwiększa zużycie energii, co sprzyja deficytowi kalorycznemu i redukcji masy ciała.
Ser żółty jest znakomitym źródłem białka. Zawarte w nim enzymy wspomagają liczne procesy chemiczne zachodzące w naszym organizmie. Dojrzewające sery żółte dostarczają również przeciwciał, które pomagają zwalczać infekcje. Oczywiście, produkty roślinne także dostarczają cennego białka, dlatego warto łączyć je z serem żółtym, na przykład w potrawach ze strączkami.
– Dobrej jakości nabiał ma ogromny wpływ na nasze zdrowie oraz gospodarkę hormonalną. Pomaga nie tylko w utrzymaniu właściwej wagi, ale także wspiera wszystkie procesy zachodzące w organizmie. Dojrzewający ser żółty zawiera enzymy, które wspierają procesy chemiczne, a także dostarcza przeciwciał, chroniących przed infekcjami – zauważa Ewa Polińska z MSM Mońki.
Jednym z pomysłów na posiłek bogaty w białko, który dostarczy energii na cały dzień, jest zapiekane awokado z tuńczykiem pod warstwą ulubionego tartego sera żółtego, na przykład szwajcarskiego aldamera o łagodnym i delikatnym smaku. Ten ser, o zwartej i sprężystej konsystencji, doskonale rozpuszcza się na gorących potrawach z mięsa lub warzyw.
Tłuszcz nie jest taki zły, jak się go przedstawia
Chociaż wiele popularnych diet koncentruje się na eliminacji tłuszczu, warto zwrócić uwagę na istotną rolę tego makroskładnika w naszym zdrowiu. Tłuszcze są niezbędne do prawidłowego rozwoju i wzrostu, umożliwiają wchłanianie witamin i minerałów, chronią organy wewnętrzne oraz uczestniczą w budowie komórek.
Oczywiście, kluczem do zdrowej diety jest umiar. Przeciętnie 100 gramów sera żółtego dostarcza od 300 do 400 kcal. Najbardziej kalorycznymi serami dojrzewającymi są parmezan i cheddar, podczas gdy ementaler, gouda, edam i mazdamer mają stosunkowo mniej kalorii. Jak więc wybierać ser żółty?
– Najwyższej jakości ser żółty składa się tylko z trzech składników: mleka, soli i bakterii kwasu mlekowego. Różnice między poszczególnymi rodzajami sera wynikają jedynie z technologii produkcji, która kształtuje ich właściwości – mówi Ewa Polińska z MSM Mońki. – Sery typu holenderskiego są bogate w cynk, fosfor, magnez i potas. Natomiast sery typu szwajcarskiego wyróżniają się wysoką zawartością wapnia oraz witamin z grupy B – dodaje.
Dietetycy zwracają uwagę, że pełnotłuste sery żółte mogą być elementem zdrowej diety, w przeciwieństwie do produktów typu „light”, które często zawierają konserwanty i zagęszczacze, mogące negatywnie wpłynąć na zdrowie.
Bogactwo wartościowych składników mineralnych
Sery żółte stanowią ważny element diety śródziemnomorskiej, doskonale komponując się ze świeżymi warzywami, owocami, orzechami oraz oliwą z oliwek. Najlepiej spożywać je w pierwszej połowie dnia. Warto więc wykorzystać sery żółte podczas rodzinnych śniadań. Zamiast klasycznej kanapki z plastrem sera, można podać bagietkę z jajkiem po benedyktyńsku i aromatycznym sosem serowym z dodatkiem świeżego szczypiorku.
Zgodnie z aktualnymi zaleceniami zdrowego żywienia, kluczem do sukcesu jest różnorodność. W każdym posiłku powinny znaleźć się produkty bogate zarówno w makroskładniki, jak białko, tłuszcze i węglowodany, jak i w mikroelementy, czyli witaminy i minerały. Już 100 gramów dobrej jakości sera żółtego może pokryć dzienne zapotrzebowanie na wapń, kluczowy dla zdrowia kości, zębów i tkanki łącznej.
Dodatkowo, badania sugerują, że sery żółte mogą wspomagać leczenie depresji. Zawierają one bowiem aminokwas, który uczestniczy w produkcji serotoniny, hormonu szczęścia. Jeśli zatem dopadnie nas pourlopowe przygnębienie, poprawić nastrój może sałatka Olivier z serem monieckim i łososiem. Oto przepis:
Sałatka Olivier z serem monieckim i łososiem
Składniki:
- 150 g filetu z łososia,
- 1 łyżeczka oleju rzepakowego,
- sól i pieprz do smaku,
- 100 g sera żółtego monieckiego MSM Mońki,
- 1 średnia marchewka,
- 1 ogórek kiszony,
- 1 jajko na twardo,
- 2 łyżki groszku konserwowego,
- 1 łyżka kaparów w zalewie,
- 3 łyżki majonezu,
- garść liści różnych gatunków sałat.
Wykonanie: Łososia doprawić solą, pieprzem, natłuścić olejem i zgrillować na rozgrzanej patelni. Odstawić do wystygnięcia. Marchewkę ugotować, wystudzić, obrać i pokroić w drobną kostkę. Dodać pokrojony w drobną kostkę ser, ogórki kiszone i jajka. Dodać również groszek i kapary. Doprawić do smaku pieprzem, dodać majonez i wymieszać. Układać warstwami: łyżka sałatki, cząstki łososia, sałatka i na wierzch sałata dekoracyjna. Powtórzyć czynności.