W piątek, 23 sierpnia, przed Sądem Rejonowym w Nowym Dworze rozpoczął się proces lekarza Marcina O. Przewodniczący Rady Miasta Nowy Dwór jest sądzony za przestępstwa korupcyjne, o co oskarża go i jego dwoje wspólników miejscowa Prokuratura.
Przewodniczący Rady Miasta Nowy Dwór Mazowiecki jest sądzony za popełnienie przestępstwa fałszowania dokumentów, za które prokuratura oskarża go z artykułu 271 kodeksu karnego, paragraf 1. Zgodnie z zarzutami, przewodniczący miał, jako funkcjonariusz publiczny, poświadczyć nieprawdę w dokumentach, co mogło mieć istotne znaczenie prawne, naruszając tym samym obowiązujące przepisy prawa.
Natomiast jego dwoje wspólników, którzy również stanęli przed sądem, jest oskarżonych z artykułu 18 par. 2 kodeksu karnego w związku z artykułem 271 par 1 k.k. Oznacza to, że prokuratura zarzuca im podżeganie przewodniczącego do popełnienia przestępstwa fałszowania dokumentów oraz pomocnictwo przy tym procederze. Zgodnie z aktem oskarżenia, wspólnicy mieli aktywnie uczestniczyć w namawianiu oraz wspieraniu przewodniczącego w działaniach mających na celu poświadczenie nieprawdy.
Sprawa ta obejmuje poważne zarzuty związane z naruszeniem prawa przez osoby pełniące funkcje publiczne i może skutkować surowymi konsekwencjami prawnymi dla wszystkich oskarżonych.
Pierwsze posiedzenie rozpoczętego w miniony piątek procesu zakończyło się już po kilkunastu minutach. O terminie dalszego procedowania będziemy informować na bieżąco.
Kara pozbawienia wolności: W zależności od kwalifikacji czynu (np. poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej), sąd może orzec karę pozbawienia wolności. Jak wspomniałem wcześniej, za przestępstwo z artykułu 271 § 2 k.k. grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Grzywna lub ograniczenie wolności: Sąd może również nałożyć grzywnę lub karę ograniczenia wolności w przypadku, gdy uzna, że jest to wystarczające dla wymierzenia sprawiedliwości.
2. Utrata funkcji publicznych:
Utrata mandatu radnego: Zgodnie z przepisami prawa, skazanie prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego powoduje utratę mandatu radnego. Art. 383 § 1 pkt 4 Kodeksu wyborczego stanowi, że radny traci mandat z mocy prawa w przypadku skazania za przestępstwo umyślne na karę pozbawienia wolności.
Odwołanie z funkcji przewodniczącego Rady Miasta: Poza automatyczną utratą mandatu radnego, wyrok skazujący oznaczałby również konieczność odwołania z funkcji przewodniczącego Rady Miasta. Funkcja ta jest związana z pełnieniem mandatu radnego, więc utrata mandatu oznacza także utratę tej funkcji.
3. Zakaz zajmowania stanowisk publicznych:
Zakaz pełnienia funkcji publicznych: Sąd, w przypadku szczególnie rażącego naruszenia prawa, może orzec dodatkowo zakaz pełnienia funkcji publicznych. Zakaz ten może trwać od roku do 10 lat i dotyczyć może funkcji w administracji państwowej, samorządowej, a także funkcji kierowniczych w jednostkach organizacyjnych.
4. Reputacyjne i polityczne konsekwencje:
Utrata zaufania społecznego: Skazanie za przestępstwo będzie miało poważne konsekwencje dla reputacji radnego i jego kariery politycznej. Utrata zaufania społecznego może przekreślić jego szanse na dalszą działalność polityczną.
Możliwe konsekwencje polityczne: Jeśli radny jest popierany przez grupę społeczną lub partię, skazanie może również odbić się na ich wizerunku, co może prowadzić do politycznych konsekwencji, takich jak konieczność zdystansowania się partii od skazanego radnego.
5. Odpowiedzialność cywilna:
Roszczenia odszkodowawcze: W zależności od charakteru przestępstwa, osoba lub instytucja, która poniosła szkody na skutek działań radnego, może wystąpić z roszczeniami odszkodowawczymi. Skazanie za przestępstwo może ułatwić dochodzenie takich roszczeń w procesie cywilnym.
W przypadku udowodnienia winy, radny i przewodniczący Rady Miasta poniesie nie tylko konsekwencje karne, ale również straci mandat oraz funkcję publiczną, co z pewnością zakończy jego karierę polityczną, a mieszkańców czekają ponowne, kosztowne wybory.
Przypomnijmy, iż Tygodnik Nowodworski był jedynym medium, które przed wyborami informowało mieszkańców o postępowaniu prokuratorskim. Żaden komitet wyborczy, ani lokalne media nie były zainteresowane sprawą, a dziś dawni oponenci oskarżani przez Marcina O. o najcięższe przewiny, utworzyli wraz z nim koalicję rządzącą miastem.
O mores, o tempora!
Piotr Korycki
