Trwa proces, który może na zawsze odcisnąć piętno na relacji między państwem a jego funkcjonariuszami. Podinspektor Tomasz Waszczuk, oficer z 28-letnim stażem, stanął przed sądem za to, że w lutym 2022 roku – w szczycie kryzysu migracyjnego – odmówił wjazdu na teren przygraniczny dwóm posłankom obecnej koalicji rządzącej: Klaudii Jachirze i Urszuli Zielińskiej. Był to czas obowiązywania przepisów szczególnych, chroniących obszar objęty działaniami państwa wobec prowokacji białorusko-rosyjskich. Dziś za wykonanie rozkazu i obronę granicy, zamiast podziękowań, otrzymał akt oskarżenia.
Choć prokuratura w pierwszej fazie nie dopatrzyła się znamion przestępstwa i umorzyła sprawę, wszystko zmieniło się po 15 października 2023 roku, kiedy władzę przejęła nowa koalicja. Wtedy to, mimo wcześniejszej odmowy wszczęcia śledztwa, Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej postawiła podinsp. Waszczukowi zarzut z art. 231 §1 Kodeksu karnego – przekroczenia uprawnień.
Sprawa budzi głębokie poruszenie w środowisku służb mundurowych, ale również wśród obywateli, dla których bezpieczeństwo granicy wschodniej Rzeczypospolitej Polskiej nie jest tematem do politycznych eksperymentów. Zamiast wspierać tych, którzy pełnią służbę na pierwszej linii, nowe władze państwowe – z ministrem Adamem Bodnarem na czele – zdecydowały się na ściganie funkcjonariusza za jego decyzję o przestrzeganiu prawa i procedur.
W sprawie głos zabrał adwokat dr Bartosz Lewandowski, obrońca podinspektora Waszczuka, który wystosował list otwarty do Prokuratora Generalnego. W piśmie wzywa Adama Bodnara do natychmiastowego cofnięcia aktu oskarżenia i przywrócenia powagi instytucji, której zadaniem jest stać na straży sprawiedliwości, a nie politycznej zemsty.
– Mój Klient przez długi czas pełnił służbę na wschodniej granicy Rzeczypospolitej Polskiej, broniąc jej w najtrudniejszym okresie hybrydowych działań destabilizujących prowadzonych przez władze Białorusi i Rosji. Ze swoich obowiązków wywiązywał się sumiennie, przestrzegając obowiązującego w Polsce prawa – przypomina mecenas Lewandowski.
Nie sposób pominąć faktu, że w tym samym czasie, kiedy oskarża się oficera Policji za działanie zgodne z interesem państwa, media ujawniają powiązania ludzi z otoczenia Ministerstwa Sprawiedliwości z osobami oskarżanymi o udział w przemycie nielegalnych migrantów. To rodzi pytania o rzeczywiste priorytety obecnej władzy: czy to jeszcze państwo prawa, czy już aparat represji wobec własnych funkcjonariuszy?
Zaufanie do struktur bezpieczeństwa narodowego nie buduje się deklaracjami na konferencjach. Buduje się je codzienną lojalnością wobec tych, którzy bronili granicy, gdy inni biegali z reklamówkami pod kamerę. Dziś Tomasz Waszczuk nie jest sam – zyskał poparcie środowisk policyjnych, patriotycznych i obywatelskich. Ale pytanie pozostaje otwarte: czy państwo polskie stanie po stronie własnego oficera, czy po stronie politycznych spektakli i poprawności?
—
Poland prosecutes border defender – the case of officer Waszczuk raises troubling concerns
A seasoned police officer is now in court, not for failure, but for doing his duty. In February 2022, at the height of Poland’s migration crisis, Officer Tomasz Waszczuk refused entry to two MPs into a restricted border area. His action complied with the law and protected national security. Today, he is facing criminal charges for „overstepping authority.”
Initially, prosecutors declined to investigate. But after the political shift following October 15, 2023, the same system reopened the case and indicted him under Article 231 of the Penal Code. A clear signal: the new government punishes those who acted in defense of Poland’s sovereignty.
Attorney dr Bartosz Lewandowski, representing Waszczuk, sent an open letter to Prosecutor General Adam Bodnar, calling for the withdrawal of the indictment. He reminds authorities of the officer’s 28 years of honorable service, including his critical role during hybrid warfare waged by Belarus and Russia.
Meanwhile, reports emerge about people tied to the Ministry of Justice allegedly linked with illegal border crossings – further undermining the moral legitimacy of the proceedings.
Who does the Polish state stand with: its defenders or its political performers?