Poległemu cześć oddali reprezentanci 5 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej z Ciechanowa i 2 Mazowieckiego Pułku Saperów z Kazunia, delegat byłego premiera M. Morawieckiego, przedstawiciele samorządu Gminy Joniec i Gminy Nasielsk z burmistrzem B. Ruszkowskim na czele, saperzy z Kazunia, strażacy, uczniowie miejscowych szkół, delegacja Związku Strzeleckiego „Strzelec”, stowarzyszenia katyńskie i historyczne, a przede wszystkim krewni, bez zaangażowania których, ta uroczystość nigdy by się nie odbyła. Szczególne zasługi ma tu p. Michał Salamonowicz, który od początku koordynował projekt i zabiegał o jego realizację.
Mieczysław Salamonowicz, urodzony w 1907 roku, był absolwentem Gimnazjum św. Stanisława w Warszawie i Państwowej Szkole Budownictwa, co zapoczątkowało jego karierę wojskową i inżynieryjną. Znany z pasji do budowy i modernizacji infrastruktury, przed tragiczną śmiercią w Katyniu w 1940 roku, przyczynił się do rozwoju polskiej infrastruktury wojskowej.
Projekt pomnika zyskał poparcie i finansowanie od Instytutu Pamięci Narodowej oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP, co podkreśla narodowe znaczenie tej inicjatywy. Uroczystość ta, wspierana przez lokalne media i społeczność, nie tylko oddaje hołd Salamonowiczowi, ale również przypomina o ważnych kartach polskiej historii, kultywując pamięć o bohaterach, na których zbudowana jest współczesna Polska.
Przemówienie wstępne – kościół
MICHAŁ SALAMONOWICZ
Szanowni Państwo, w imieniu organizatorów, rodziny Salamonowiczów, SHMP witam wszystkich Państwa bardzo serdecznie na uroczystości odsłonięcia pomnika mojego krewnego porucznika Mieczysława Salamonowicza.
Witam:
– Wojsko Polskie (5 Mazowiecką Brygadę Obrony Terytorialnej oraz 2 Mazowiecki Pułk Saperów)
– Księdza Kanonika Sławomira Karłowicza – Proboszcza tutejszej parafii
– Pana Marka Czerniakowskiego -Wójta Gminy Joniec
– Rodzinę Salamonowiczów i wszystkich zgromadzonych krewnych
– Wuja Stanisława Janowskiego – najstarszego członka naszej rodziny, który pamięta życie w rodzinnym majątku przez okupacją, i bez którego wsparcia organizacja tej uroczystości byłaby niemożliwa.
– Stowarzyszenie Historyczne Mazowsza Północnego – Olgę Grabowską
– OSP w Jońcu
– OSP w Królewie
– Pana Andrzeja Melaka z Komitetem Katyńskim
– Przedstawicieli szkół gminy Joniec
– Samorządowców
– Muzeum Katyńskie
– Pana Wojciecha Labudę
– Jana Jaworskiego Bracha – autora pomnika
– Macieja Włoczewskiego – współautora pomnika
I wszystkich innych bez których wsparcia i ogromnej pomocy nie moglibyśmy uczcić pamięci por. Mieczysława Salamonowicza jak również pozostałych 22 tysięcy jego towarzyszy zamordowanych w kaźniach Katynia w 1940 r.
Mieczysław Salamonowicz był oficerem WP a także projektantem dróg. Urodził się w 1907 roku w rodzinnym majątku Nowa Wrona należącym do jego rodziców Kazimierza i Anny Salamonowiczów. Tu, na tej ziemi spędził pierwsze lata swojego życia, wychowywał się i dorastał w patriotycznej atmosferze.
Ukończył Gimnazjum św. Stanisława Kostki w Warszawie a następnie Państwową Szkołę Budownictwa. Karierę wojskową rozpoczął w Szkole Wojskowej w Zambrowie. Ostatnie lata przed aresztowaniem w 1939 r. przez nacierających ze wschodu Sowietów spędził w okolicy Łomży, gdzie odpowiadał za budowę i udoskonalanie dróg dla Wojska Polskiego.
Był więźniem Starobielska, zamordowany wraz z towarzyszami broni w Charkowie.
Chciałbym również przywitać i podziękować wszystkim uczestnikom dzisiejszej uroczystości za tak liczne przybycie, za szacunek jaki oddaliście Państwo nie tylko porucznikowi Mieczysławowi Salamonowiczowi ale wszystkim więźniom Starobielska, Ostaszkowa i Kozielska pomordowanym w Katyniu, Charkowie, Bykowi i Miednoje w 1940 roku.
Za oddany szacunek również dla wszystkich ofiar totalitarnych władz sowieckich pomordowanych nie tylko w Katyniu ale także podczas przesłuchań przez NKWD w piwnicach moskiewskiej Łubianki, za szacunek dla wszystkich wywiezionych w głąb Syberii i zaginionych bez śladu przy wyrębie Tajgi a także przy pracy ponad siły kołymskich kopalniach. Za szacunek oddanym naszym patriotom przesłuchiwanych, skrępowanych drutem i torturowanych w kaźniach Bezpieki PRL-u.
Oni wszyscy (Katyńczycy) byli wielkimi patriotami, chcieli walczyć z nacierającymi od zachodu wojskami niemieckimi… niestety zostali podstępem aresztowani przez wschodniego wroga, zgładzeni w celu zdławienia i pozbycia się wszelkiej swobodnej myśli i rozróżniania dobra i zła przez cały naród Polski. Zgładzeni po to żeby manipulacja Polaków i proces sowietyzacji przebiegały bez większych przeszkód.
Czy to im się udało? Z całą pewnością nie… Między innymi dlatego że „pamięć przezwycięża śmierć” i że pamiętamy o tych wszystkich zbrodniach wyrządzonych nie tylko przez Rosjan ale także przez całą machinę morderczych nazistowskich Niemiec w okresie okupacji.
Za chwilę będziemy uczestniczyć we Mszy Świętej, która zostanie odprawiona w intencji por. Mieczysława Salamonowicza a także wszystkich ofiar totalitarnych władz sowieckich.
Niech to będzie dla nas chwila zadumy i refleksji nad ofiarą jaką złożyli Ci wszyscy wymienieni. Możemy zdać sobie pytanie jakby wyglądała Polska bez pamięci o naszych bohaterach bez pamięci o patriotach, którzy byli Wyprostowani wśród tych co na kolanach, bez postaw rycerskich jakie przyjmowali?
Dziękuję.
Przemówienie DRUGIE – na cmentarzu
Szanowni Państwo!
Już dziś zabierałem głos, wszystkich przywitałem ale nie powiedziałem Państwu kilka słów w ogóle o idei upamiętnienia naszego krewnego.
Stoimy teraz przed pomnikiem por. Mieczysława Salamonowicza, który wykonał i zaprojektował Jan Jaworski – Brach. Pomnikiem młodego człowieka, zastrzelonego strzałem w tył głowy, zapewne skrępowanego drutem, dumnego oficera Wojska Polskiego, człowieka, który wraz ze swoimi towarzyszami broni był podstępnie schwytany przez Sowietów na początku II WŚ. Człowieka, który przed wywózką do charkowskiej mordowni, podobnie jak zdecydowana większość jeńców obozu w Starobielsku, myślał i wręcz był utwierdzany przez Sowietów, że jedzie na zachód żeby móc walczyć z nacierającym z zachodu frontem niemieckim. Człowieka, dla którego było jasne czym jest zło a czym dobro, co jest właściwe a co nie – to wyniósł z domu.
Pamięć o Mieczysławie stopniowo była zapominana zarówno w mojej rodzinie jak również przez okoliczną ludność. Ale nie umarła w pełni… Przyczynił się do jej wskrzeszenia w dużej mierze wuj Stanisław Janowski, najstarszy przedstawiciel naszej rodziny, który jest dziś z nami i który jako ostatni pamięta życie naszej rodziny w Nowej Wronie. Życie pełne prostoty można powiedzieć, życie typowego mazowieckiego dworu ziemiańskiego, na uboczu od metropolii w ciszy drzew i piasków Mazowsza. Jednak w tej ciszy, gdzie przez większość okupacji wielu naszych kuzynów i krewnych znajdywało schronienie, był zaszczepiany wielki patriotyzm, wiara i oddanie sprawom naszego kraju. W tej ciszy kiełkowało dobro… które, okazało się później, że bardzo raziło komunistów. Wojna dobiegła końca i weszli Rosjanie… Majątek rozparcelowano, dwór oraz folwark z czasem zostały rozebrane; po naszej rodzinie nie został nawet ślad, dążono również do tego żeby nie pozostała nawet pamięć…. jednak to się nie udało – ale ilu lat trzeba było….? Później, po Wojnie wyrządzane były kolejne krzywdy naszym krewnym, przesłuchania w UB na Rakowieckiej w Warszawie i kolejne parcelacje. Cała machina komunistycznych metod dążyła do tego żeby zgiąć kark, narzucić fałszywą ocenę rzeczywistości…
I możemy teraz zdać sobie pytanie czy to wszystko im się udało? Czy pozbawienie ze wszystkich dóbr materialnych, dziedzicznej ziemi, czy tortury, gwałty, morderstwa pomogły komunistom w narzuceniu nam sposobu myślenia niezgodnego z sumieniem?
Oczywiście nie…. Właśnie przykładem tego, że zwyciężyło dobro i prawda jest ten pomnik, symbol naszej pamięci.
Za pomoc i wsparcie w realizacji tego pomnika wszystkim zaangażowanym z całego serca bardzo dziękuję.
***
On April 28th, 2024, the church of St. Stanislaus, martyr and patron saint of Poland, gathered those whose memory has not faded. The memory of the defenders of the Fatherland, but also of those who built this Fatherland. The ceremonies related to the
The fallen were honored by representatives of the Territorial Defense Forces from Ciechanów and Pomiechówek, a delegate of the former Prime Minister M. Morawiecki, representatives of the Municipalities of Joniec and Nasielsk with Mayor B. Ruszkowski at the helm, sappers from Kazuń, firefighters, students of local schools, a delegation from the „Strzelec” Shooting Association, Katyn and historical associations, and above all relatives, without whose involvement this ceremony would never have taken place. Mr. Michał Salamonowicz, who coordinated the project from the beginning and advocated for its implementation, deserves special credit.
The monument, designed by Jan Jaworski – Brach, will serve as a permanent reminder of his life, work, and sacrifice. It will be officially unveiled in the presence of military personnel, representatives of the local community, and cultural and educational institutions, which reflects the deep respect and memory Salamonowicz holds in the hearts of Poles.
Krzesisław Korycki / Piotr Korycki