
Zanim zapalisz znicz na grobie bliskich, pomyśl o tych, którzy zapłacili najwyższą cenę za to, byś mógł to zrobić w wolnej Polsce. Gmina Czosnów wydobywa z mroku zapomnienia lokalnych bohaterów.
Od kampanii wrześniowej przez Palmiry po Powstanie Warszawskie – ziemia czosnowska przesiąknięta jest krwią polskich żołnierzy i cywilów. Wójt gminy Anna Maliszewska zainicjowała akcję „Światełko dla Bohatera”, zachęcając mieszkańców do odwiedzenia miejsc pamięci. – Chcemy, by pamięć o ofierze naszych przodków była żywa – podkreśla wójt. – To nie tylko historia podręcznikowa, to nasza lokalna tożsamość.
Miejsc wymagających pamięci jest wiele. Cmentarz w Palmirach to symbol niemieckiego ludobójstwa. Spoczywa tam ponad 2000 Polaków zamordowanych systematycznie w latach 1939–1943. Wśród nich są postaci formatu II Rzeczypospolitej: Maciej Rataj, marszałek Sejmu, Janusz Kusociński, mistrz olimpijski, czy Mieczysław Niedziałkowski, lider PPS. To była celowa eksterminacja elit.
W sercu Puszczy Kampinoskiej leży cmentarz partyzancki w Wierszach. Pochowano tam kilkudziesięciu żołnierzy Armii Krajowej z Grupy „Kampinos”, którzy polegli w 1944 roku, wspierając Powstanie Warszawskie. To miejsce najważniejszych uroczystości patriotyczno-religijnych w gminie. W Łomnie znajduje się zbiorowa mogiła wojenna z września 1939 roku. Po 80 latach udało się zidentyfikować i godnie pochować jednego z poległych – kaprala Stanisława Pietruszkę, bestialsko zamordowanego przez Niemców po bohaterskiej walce.
Kazuniu Bielany i Kazuń Nowy to kolejne punkty na mapie pamięci o żołnierzach Września, broniących dostępu do Twierdzy Modlin. Pomnik ofiar mordu małocickiego upamiętnia około 80 polskich cywilów zamordowanych w 1944 roku w odwecie za działalność partyzancką. – To nasz moralny obowiązek – mówi wójt Maliszewska. – Dbamy o te groby, by kolejne pokolenia rozumiały cenę wolności.
Za tę pamięć na co dzień odpowiadają uczniowie szkół z gminy Czosnów. To oni porządkują mogiły i pilnują, by płomień pamięci nie zgasł. Ich postawa to nadzieja, że ofiara przodków nie pójdzie w zapomnienie.
Blood and Memory
Before you light a candle on your family’s grave, think of those who paid the ultimate price so you could do so in a free Poland. The Czosnów Municipality is bringing local heroes out from the shadows of oblivion.
From the September Campaign, through Palmiry, to the Warsaw Uprising – the land of Czosnów is soaked with the blood of Polish soldiers and civilians. Mayor Anna Maliszewska initiated the „Little Light for a Hero” campaign, encouraging residents to visit sites of memory. „We want the memory of our ancestors’ sacrifice to be alive,” the Mayor emphasizes. „This is not just textbook history; it is our local identity.”
There are many places that require remembrance. The cemetery in Palmiry is a symbol of German genocide. Over 2,000 Poles, systematically murdered between 1939 and 1943, rest there. Among them are figures central to the Second Polish Commonwealth: Maciej Rataj, Marshal of the Sejm; Janusz Kusociński, Olympic champion; and Mieczysław Niedziałkowski, PPS leader. This was the deliberate extermination of the elite.
In the heart of the Kampinos Forest lies the partisan cemetery in Wiersze. Several dozen soldiers of the Home Army from the „Kampinos” Group, who fell in 1944 while supporting the Warsaw Uprising, are buried there. It is the site of the most important patriotic-religious ceremonies in the municipality. In Łomna, there is a collective war grave from September 1939. After 80 years, it was possible to identify and bury one of the fallen with dignity – Corporal Stanisław Pietruszka, brutally murdered by the Germans after a heroic fight.
Kazuń Bielany and Kazuń Nowy are further points on the memory map dedicated to the soldiers of September 1939, who defended the approaches to the Modlin Fortress. The monument to the victims of the Małocice murder commemorates about 80 Polish civilians murdered in 1944 in retaliation for partisan activity. „It is our moral duty,” says Mayor Maliszewska. „We care for these graves so that future generations understand the price of freedom.”
The daily upkeep of this memory falls to students from schools in the Czosnów Municipality. They are the ones who clean the graves and ensure the flame of memory does not go out. Their attitude is the hope that the ancestors’ sacrifice will not be forgotten.