Oceń ten post

Minął już ponad miesiąc od zaginięcia Krzysztofa Gawędy


Jak podaje portal „Zaginieni przed laty”, Krzysztof Gawęda wyszedł z domu w Borkowie (gmina Nasielsk) we wtorek, 22 listopada w godzinach 11-14:00. Nie informował rodziny o miejscu swojego pobytu. Tego dnia planował wyjazd do Warszawy, jednak jego auto, dokumenty, klucze i telefon komórkowy zostały w domu. Mężczyzna wychodząc zostawił otwarte drzwi od domu i działki, co mu się nigdy nie zdarzało. Wyszedł w pośpiechu w spodniach dresowych, tak jakby wcześniej nie planował swojego wyjścia. Krzysztof choruje na astmę i nadciśnienie, nie posiada przy sobie leków.
Do chwili obecnej nie nawiązał kontaktu z rodziną.
Zaginionego poszukuje policja. W akcję włączyła się również m.in. Fundacja ITAKA. Niestety na razie bezskutecznie, a minął już ponad miesiąc. Rodzina i znajomi nie mogą zrozumieć co się stało – ludzie tak po prostu nie znikają. „Człowiek o złotym sercu do zwierząt, zawsze pomocny” – opisują zaginionego udostępniając plakat z jego wizerunkiem w internecie.
Co się stało z Krzysztofem? Jeśli ktokolwiek posiada jakiekolwiek informacje, proszony jest o kontakt z Komisariatem Policji w Nasielsku pod numerem telefonu 47 72 44 870 lub Komendą Powiatową Policji w Nowym Dworze Mazowieckim pod numerem telefonu 47 72 44 901 lub pod numerem alarmowym 112.
Rysopis zaginionego:
Wiek: 49 lat.
Wzrost: 165 cm;
Sylwetka: otyły;
Włosy: ciemne, przyprószone siwizną, średniej długości;
Oczy: brązowe;
Nos: prosty, długi, szpiczasy, z wgłębieniem na środku;
Zarost: siwa broda i wąsy.
Ostatnie miejsce pobytu: Borkowo.
W dniu zaginięcia ubrany był w czarne spodnie dresowe, czarną bluzę polarową, czarne buty mokasyny.

red.