Za truskawki zapłacił… poziomkami
2017-07-06 8:30:06
Do niecodziennej sytuacji doszło w ostatnim czasie w jednym ze sklepów na terenie gminy Pomiechówek. Sytuacja przypomina wręcz scenę z horroru.
Kilka dni temu do jednego ze sklepów znajdujących się na terenie Pomiechówek, jak gdyby nigdy nic wszedł starszy mężczyzna w roboczym ubraniu. Spytał się sprzedawczyni, czy może spróbować truskawek. Sprzedawczyni zgodziła się. Mężczyzna wziął jedną, potem drugą i następną. Jakby tego było mało, spróbował również winogron.
– Niech pani się nie martwi. Jestem dobrze wychowany i zaraz coś za to dam – powiedział mężczyzna do ekspedientki.
Po pewnym czasie wyciągnął z torebki kilka zielonych poziomek i położył na ladzie. Wyciągnął również butelkę z muszelkami i poprosił o nalanie do niej wody. Za wodę i truskawki podziękował, po czym opuścił lokal handlowy.
Sprzedawczyni była w tym czasie w sklepie sama i mocno się wystraszyła. Cały czas kurczowo trzymała w ręku telefon. Na szczęście tajemniczy klient nie był agresywny i nie musiała dzwonić na policję.
Wygląda na to, że mężczyzna ma jakieś problemy z osobowością. Tak jak się nagle pojawił się, tak też szybko zniknął.
Z.G.Z/Fot. Pixabay
1 komentarz
Urzekła mnie twoja historia.