To nie był dobry rok dla Żbika

2017-07-06 10:00:49

Cel wyznaczony przez Zarząd MLKS Nasielsk dla drużyny seniorów w rozgrywkach ligowych sezonu 2016/2017 był jasny – nie walczymy o awans drużyny do IV ligi, przygotowujemy drużynę do awansu w roku przyszłym. Nie będzie to jednak, jak wielokrotnie podkreślano, rok walki o utrzymanie się w lidze okręgowej. Drużyna powinna zająć miejsce w górnej połówce tabeli, minimum miejsce siódme.

Założenia powyższe zostały spełnione z pewnym naddatkiem. Drużyna zajęła ostatecznie miejsce piąte i ani przez chwilę nie groził jej spadek. Jednym słowem, jest tak jak założono. Zajęte miejsce jest nawet lepsze niż zakładano. Jednak w Nasielsku nie ma z tego powodu pełnego zadowolenia. Wiele osób uważa, że nie był to dobry rok dla Żbika. Problem w tym, że na koniec sezonu nie dostrzeżono zarysów nowej drużyny, która byłaby w stanie walczyć w nadchodzącym sezonie o upragniony, od prawie dziesięciu sezonów, awans. Spadek najpierw z IV do V ligi był dosyć przypadkowy i można go było przy odrobinie szczęścia uniknąć. Walczono o powrót do wyższej ligi, ale ten był coraz bardziej odległy. Chociaż, przed trzema sezonami, Żbik trafił do strefy barażowej i awans był na przysłowiowe wyciągnięcie ręki. Stało się jednak inaczej.

Wracając do sprawy braku zadowolenia z sezonu, który minął, trzeba sięgnąć do przyczyn tego stanu. Jak zaznaczono wyżej, nie dostrzega się zarysów nowej silnej drużyny, która byłaby w stanie nie tylko w nadchodzącym sezonie awansować, ale i w IV lidze się utrzymać. To jest fakt. Szukając przyczyn tego stanu rzeczy wiele osób zwraca uwagę na to, że drużynę trapiły kontuzje. Dotykały one często czołowych piłkarzy. Z tego, co wiadomo, do drużyny nie wrócą już Szadkowski i Dalecki, a ci dwaj piłkarze zapowiadali się bardzo dobrze. Bywały też mecze, że nie mogło w nich wystąpić po 4 – 5 czołowych zawodników. Powodem były kontuzje. Niekiedy jednak też kartki.

Mówiąc o składzie należy wspomnieć o jeszcze jednym założeniu, jakie jest dość skrupulatnie przestrzegane, a wyjątki są sporadyczne. Założono, że w drużynie będą występowali zawodnicy miejscowi, a to powoduje pewne komplikacje, chociaż w zasadzie słuszne. Wydaje się, że w Nasielsku i najbliższej okolicy jest dosyć talentów, aby stworzyć dobrą drużynę.

Wracając do przebiegu rozgrywek warto zauważyć, że nie dało się w ciągu roku zauważyć, biorąc pod uwagę wyniki, jakiejś wyraźnej poprawy w drugiej rundzie (wiosennej) rozgrywek, czego należało się spodziewać. Zarówno jesienią, jak i wiosną, drużyna wygrała po 9 spotkań, czyli zdobyła po 27 punktów w rundzie. To daje 54 punkty. Drużyna zdobyła punktów 56, a to dzięki temu, że jesienią Żbik poniósł 6 porażek, a wiosną tylko cztery. Dwa spotkania zakończyły się remisami, co dało wiosną dwa wspomniane punkty.

W chwili obecnej zawodnicy maja przerwę w treningach. Zarząd rozpoczął negocjacje w sprawie pozyskania zawodników na pewne newralgiczne pozycje. Wydaje się, że na dzień dzisiejszy potrzebnych jest 3-4 w pełni ukształtowanych już zawodników – po jednym w każdej linii.

Andrzej Zawadzki

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *