Świt tylko na remis. Cenny punkt Oskara
2015-10-28 10:14:21
Remisem 2:2 zakończyło się w sobotę (24.10) spotkanie 14. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej pomiędzy nowodworskim Świtem a Oskarem Przysucha
Po dwóch porażkach z rzędu, poniesionymi z zespołami z czołówki, podopieczni Marka Papszuna zmierzyli się z beniaminkiem, który przed tą kolejką zajmował w tabeli trzecią pozycję od końca.
W sobotnim spotkaniu trener nowodworzan nie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Pawła Broniszewskiego. Z kolei kontuzja Dawida Kędry – w związku z którą w ostatnim meczu znalazł się wśród rezerwowych – okazała się poważniejsza, dlatego bramkarz Świtu będzie pauzował dłużej i nie zobaczymy go już do końca rundy jesiennej.
Słaby początek
Mecz nie zaczął się dobrze dla Świtu – drużyna już na początku mogła prowadzić, ale Karol Drwęcki zmarnował znakomitą sytuację trafiając tylko w poprzeczkę.
Oskar w odpowiedzi jednak już się nie pomylił. Paweł Maciejczak prostopadłym podaniem świetnie wyprowadził na dobrą pozycję Kamila Lewińskiego. Pomocnik Oskara wpadł w pole karne. Jego strzał nogami wybronił Radosław Libera. Niestety, obrońcy Świtu dali się wyprzedzić Pawłowi Kowalczykowi, który wyprowadził Oskara na prowadzenie już w 4. minucie gry.
Świt odpowiedział siedem minut później, skutecznie rozgrywając piłkę przed polem karnym. Patryk Koziara zagrał do wbiegającego w szesnastkę Jewhena Radionowa, który dośrodkował wprost na głowę Maciejewskiego. Pomocnik Świtu strzałem głową z piątego metra pokonał Filipa Adamczyka.
Po zdobyciu wyrównującej bramki zawodnicy z Nowego Dworu nie przestawali atakować. Jednak nie były to ataki na tyle skuteczne, aby ponownie poważnie zagrozić bramce przyjezdnych. Najlepszą okazję miał Radionow, ale piłka po jego strzale z pola karnego poszybowała nad poprzeczką.
Od 30. minuty spotkania gra stała się wyrównana. Goście coraz częściej znajdowali się pod polem karnym Świtu. Oni również nie potrafili znaleźć drogi do bramki przeciwników.
Odważnie w drugiej połowie
Po przerwie nowodworzanie zaczęli od śmiałych ataków. Jednak, podobnie jak w pierwszej połowie, pierwsi stracili bramkę. W 54. minucie Radosława Liberę ponownie pokonał Paweł Kowalczyk.
Świt odpowiedział jednak jeszcze szybciej niż w pierwszej połowie. Już po czterech minutach było 2:2. Autorem bramki był Przemysław Szabat. Z rzutu rożnego dośrodkował Patryk Koziara. Głową uderzył Radionow, piłkę z linii wybił jeden z obrońców Oskara. Po dobitce Szabata piłka zatrzepotała w siatce.
Do końca meczu nowodworzanie bili głową w mur. Mimo niedokładności i nieporadności zespołu gości, drużyna Marka Papszuna nie potrafiła oddać groźnego strzału na bramkę Filipa Adamczyka. Najwięcej zagrożenia Biało-Zieloni stwarzali po stałych fragmentach gry. Jak się okazało, nie wystarczyło to na rozpaczliwie broniących się w końcówce przysuszan.
Będzie ciekawie
Nowodworzanie po tym spotkaniu zajmują 5. miejsce w tabeli ze stratą 7 punków do Sokoła Aleksandrów Łódzki i z przewagą 4 punktów nad strefą spadkową, której przewodzi Ursus Warszawa. Biało-Zieloni kolejny mecz rozegrają już w piątek 30 października. Do Nowego Dworu przyjedzie Łódzki Klub Sportowy. Zespoły Świtu i ŁKS-u sąsiadują w tabeli i mają taki sam dorobek punktowy. Zapowiada to niezwykle ciekawe spotkanie.
Co więcej, stawka tego meczu jest niezwykle ważna w kontekście pozycji w ligowej tabeli. Oba zespoły mogą jednocześnie odskoczyć od strefy spadkowej, jak również przybliżyć się do pozycji lidera tabeli. Początek tego spotkania o godzinie 19:00. Jest to mecz 16. kolejki przełożony z 11 listopada.
Świt Nowy Dwór Maz. – Oskar Przysucha 2:2 (1:1)
Świt: 27. Libera – 7. Szabat, 6. Drwęcki, 4. Gurzęda, 17. Steć – 37. Maciejewski, 14. Koziara, 13. Karaszewski (82` 88. Kominiak), 23. Kowalczyk, 9. Basiuk (72` 19. Jakub Mażysz) – 10. Radionow
Oskar: 30. Adamczyk – 3. Mazur, 19. Jaworski, 11. Moskwa, 18. Kornacki – 5. Najdzik, 13. Lewiński (88` 10. Obuch) (90` 17. Śliwiński), 7. Sapieja, 99. Maciejczak, 9. Kowalczyk – 12. Skałbania
Michał Kulesza