Słowo honoru według GDDKiA

2 lipca w pomiechowskim Urzędzie Gminy odbyło się spotkanie Daniela Woźniaka, kierownika Rejonu Drogowego GDDKiA z Bożej Woli z kikolskimi rolnikami. Miało ono rozwiązać spór dotyczący zniszczonych przez GDDKiA zjazdów z drogi na pola.  Woźniak, w obecności wójta Dariusza Bieleckiego, dał poszkodowanym słowo, iż w ciągu kilku dni siedem z ośmiu zniszczonych przejazdów zostanie odbudowana. Minęły dwa tygodnie…

Mimo upływu czasu, na DK 62 nie pojawił się nikt. Z relacji jednego z rolników wynika, iż chcąc uspokoić skrzywdzonych, GDDKiA informowała pracowników Urzędu Gminy, że tzw. trudności obiektywne nie pozwoliły na pilne rozpoczęcie prac, ale w ramach rekompensaty, odbudowane zostaną wszystkie zjazdy, jakie istniały przed ich zniszczeniem. Była to kolejna obietnica bez pokrycia. Plony na polach czekają na zwiezienie, GDDKiA czeka na proces sądowy, a rolnicy czekają na ruch ze strony wójta Gminy.

Nie bez znaczenia jest fakt, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, łamiąc nie tylko dane słowo, ale także przepisy prawa, od miesiąca nie odpowiada na zapytania prasowe.

Piotr Korycki

Comments

comments