POWIAT. Po ukraińsku, ale w Polsce

2020-12-24 12:20:26

Święta za pasem, ale my wiemy, że w naszym kraju i powiecie pracują również nasi sąsiedzi ze wschodu. Jak je spędzą? Czy wrócą do domu i spotkają się z rodziną? Rozmawialiśmy o tym z rodowitymi Ukraińcami

Urząd do Spraw Cudzoziemców podaje, że z 450 tys. cudzoziemców posiadających obecnie ważne dokumenty pobytowe, największą grupę stanowią obywatele Ukrainy – 237 tys. osób (dane z 21 lipca 2020 r.) Cudzoziemcy najchętniej osiedlają się w regionach z dużymi ośrodkami miejskimi, oferującymi możliwości pracy lub nauki. Najbardziej popularnym jest województwo mazowieckie. Powiat nowodworski również mieści się więc w tym wyborze.  Powyższe dane nie uwzględniają jednak osób przebywających w Polsce tymczasowo w ramach ruchu bezwizowego lub na podstawie wiz. Nie obejmują również zezwoleń na pobyt czasowy, których okres ważności został tymczasowo wydłużony ze względu na wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii. Takich osób, szacuje się, że jest nawet ok. 2 milionów.

Zasady podróżowania i pobytu

Przedstawiciele państw unijnych w Radzie Unii Europejskiej 11 maja 2017 r., zatwierdzili zniesienie przez Unię Europejską wiz dla obywateli Ukrainy. Był to ostatni formalny krok otwierający dla naszych wschodnich sąsiadów możliwość łatwiejszego podróżowania do UE. Ukraina została włączona do listy państw trzecich, których obywatele mogą przekraczać granicę UE bez konieczności posiadania wizy na okres 90 dni w ciągu 180-dniowych okresów w celach biznesowych, turystycznych czy rodzinnych.

Nie oznaczało to jednak, że ruch bezwizowy zwalnia z posiadania dodatkowych zezwoleń do legalnego podejmowania zatrudnienia czy innej pracy zarobkowej na terytorium krajów członkowskich UE. W Polsce obywatel Ukrainy jest uprawniony do legalnego wykonywania pracy, jeżeli posiada wydane zezwolenie na pracę. Najprościej rzecz ujmując – pracodawca uzyskuje pozwolenie na pracę tzw. “zaproszenie” lub składa oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom (procedura uproszczona) bez konieczności ubiegania się o wizę we właściwym konsulacie na Ukrainie.

Rolnictwo, ale nie tylko

W powiecie nowodworskim słyszymy język ukraiński najczęściej od wiosny do późnej jesieni, czyli w okresie prac polowych. W 2020 roku złożono 2616 wniosków o wydanie zezwolenia na pracę sezonową cudzoziemca na terytorium RP mających na celu zatrudnienie w powiecie nowodworskim. Zawody, które najczęściej wykonują cudzoziemcy to w 90 % przypadków – pomocnik rolnika (prace polowe, opieka nad zwierzętami). Pozostałe nie tak liczne zawody to – stajenny, jeździec, masztalerz oraz osoby pracujące w cyrku zajmujące się zwierzętami oraz ruchomą gastronomią. Z wyliczenia przesłanego nam przez Powiatowy Urząd Urząd Pracy w Nowym Dworze Mazowieckim wynika, że potencjalnie mogło pracować w sezonie około 1500 cudzoziemców, reszta pracowników nie dotarła do pracodawcy lub zatrudniła się poza powiatem.  

– W 2020 r. złożono 2140 oświadczeń (jedno oświadczenie na jednego pracownika) – większość z tych osób przebywała w naszym powiecie i podjęła pracę. Zatrudniani cudzoziemcy najczęściej pracują na stanowiskach: pracownik fizyczny, pracownik produkcji, robotnik budowlany, sprzątaczka, pracownik magazynowy, pomoc domowa, monter instalacji elektrycznej, monter konstrukcji metalowych – informuje nowodworski PUP. Te dane dotyczą oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom.

W przypadku chęci kontynuowania pobytu i pracy w Polsce ponad okres ruchu bezwizowego, Ukraińcy mogą zalegalizować swój pobyt składając wniosek o udzielenie pobytu czasowego we właściwym urzędzie wojewódzkim na terytorium Polski.

Ukraińcy mają opinię dobrych pracowników, większość pracodawców planuje na przyszły rok znów zatrudnienie cudzoziemców, ilość wniosków składanych przez pracodawców z roku na rok rośnie. Pobyt większości Ukraińców ma charakter roboczy, nie mają czasu na aktywność społeczną, a brak rodziny utrudnia im celebrowanie świąt. Dzisiejsze ich życie spędzane na emigracji niewiele ma wspólnego z przeszłością.

Długie święta

U naszych wschodnich sąsiadów, na Ukrainie, tradycyjnie dniem poprzedzający Boże Narodzenie i kończącym okres adwentu jest Wigilia Bożego Narodzenia  – tak jest w Polsce, tradycyjny ukraiński cykl bożonarodzeniowy obejmuje okres od 6 stycznia do 19 stycznia. Dla kogo prawie miesiąc wolnego? Spotkaliśmy się z Saszą, który od dwóch lat jest już w Polsce. Pracuje w budowlance w firmie zarejestrowanej w powiecie nowodworskim, mieszka przy rodzinie, która go zatrudnia. Sasza pochodzi z obwodu chmielnickiego, jest sympatycznym 40-latkiem, który zjeździł ze swoim pracodawcą pół Polski. Miał szczęście, bo p. Andrzej nie pozwala na bezczynność swoim pracownikom w wolnym czasie. Pokazuje im Polskę i dlatego Sasza ma kilkadziesiąt pinezek na swojej mapie w telefonie. Polskie święta Sasza spędzi w Krakowie, firma ma tam zlecenie, więc jest okazja, by zwiedzić to miasto. Sasza zaznaczy następne miejsce na mapie, ale też świętować będzie w te dni, które w Polsce są wolne od pracy.

Ukraińcy lubią świętować?

Taki mamy obraz naszych sąsiadów. To prawda, Sasza opowiada, że tam gdzie mieszkał świętowali wszyscy razem. Okazji było zawsze dużo, lubili spotykać się i świętować. Opowiada nam o świętach na Ukrainie.

– Obowiązkowa była wizyta u rodziny, jechało się nie raz daleko, do starszych dziadków, żeby zapytać czy czegoś im trzeba, podzielić się świątecznym jedzeniem.

Najważniejszą potrawą była kutia. Przyrządza się ją z gotowanych ziaren pszenicy lub jęczmienia z dodatkiem miodu, maku i bakalii.

-Zjedzenie tej potrawy zapewnia pomyślność, dostatek, bogactwo, ale również jest pokarmem dla błąkających się dusz. Dla młodych najważniejszy był Sylwester i Nowy Rok – tak twierdzi Roman, Ukrainiec mieszkający na stałe w Warszawie.

– Spędzaliśmy go hucznie w gronie rówieśników – święta natomiast kojarzą mi się z rodziną i wizytami u najbliższych.

Widać nasi bohaterowie nie lubią wspominać, wolą patrzeć w przyszłość najlepiej w Polsce, bo tu jest praca.

Wesołych Świąt!

Żaden z naszych bohaterów nie pojedzie na święta na Ukrainę, będą odpoczywać tutaj. Na co dzień ciężko pracują i nie mają za dużo czasu na próżnowanie. Sasza ma dorosłą już córkę, chce żeby przyjechała do Polski, bo ma w planach studia i pracę. Może następne święta spędzą w Polsce razem? Roman codziennie dzwoni do mamy. U niej znajduje oparcie w budowaniu nowego życia w Polsce. Czy mit o lubiących zabawę i świętowanie Ukraińcach pomału wygasa? Te święta będą dla wielu inne, pustych miejsc przy stole przybędzie, nakrycie dla wędrowca nabiera dodatkowego znaczenia. Może zasiądzie z wami przy wieczerzy wigilijnej, ktoś komu do domu jest w tym roku nie po drodze?

Marzena Dobraczyńska

 

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *