Podejrzany szmer w bagażniku
2017-06-09 10:53:59
Nowodworska Straż Miejska otrzymała w ostatnim czasie kilka zgłoszeń dotyczących złego traktowania zwierząt.
29 maja do strażników dotarła informacja o przebywającej na ul. Gen. Thommee suce wraz z sześciorgiem szczeniąt. Po potwierdzeniu informacji patrol przewiózł wszystkie psy do schroniska.
– Otrzymujemy zgłoszenia odnośnie złego traktowania zwierząt bądź bezpańskich zwierząt. Oczywiście każde takie zgłoszenie jest przez nas dokładnie sprawdzane, a w razie potrzeby zwierzęciu udzielana jest pomoc – informuje mł. spec. Małgorzata Wójcik z nowodworskiej Straży Miejskiej.
W tym miejscu należy przypomnieć, że od stycznia 2012 roku obowiązuje nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt. Według nowych przepisów, “zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby”. Trzymanie zwierzęcia na uwięzi zawsze musi spełniać pewne warunki. Mianowicie uwięź, np. łańcuch nie może powodować uszkodzenia ciała lub cierpień zwierzęcia oraz gwarantować mu możliwość niezbędnego ruchu. W przypadku psa uwiązanego na łańcuchu czy lince – jej długość nie może być krótsza niż 3 metry.
Osoby, które łamią zakaz i trzymają zwierzę na uwięzi przez całą dobę, popełniają wykroczenie, które jest karane aresztem lub grzywną. Sąd może również orzec o zabraniu danego zwierzęcia właścicielowi oraz zapłaty nawiązki na cel związany z ochroną zwierząt. Pamiętajmy również, aby nie zostawiać psów w samochodzie, gdyż grozi to zaduszeniem się zwierzęcia.
Takie właśnie zgłoszenie Straż Miejska w Nowym Dworze Maz. otrzymała 31 maja. Informacja dotyczyła psa rzekomo zamkniętego w bagażniku samochodu przy ul. Chemików. Na szczęście informacja nie potwierdziła się, bagażnik był pusty, a “podejrzany” szmer to gałęzie uderzające o maskę samochodu.
– Cieszy nas jednak fakt, że mieszkańcy są wyczuleni na tego typu złe zachowania i zgłaszają je do nas. Po zgłoszeniu i naszej interwencji pies przywiązany do drewnianej komórki przy ul. Jana Nałęcza został zabrany do domu przez właściciela – zaznacza Wójcik.