PO SĄSIEDZKU. Gdy król Jagiełło szedł na Grunwald…
2020-09-03 2:35:53
Za nami 3 dni święta w średniowiecznym stylu, upamiętniające przejście przez Wisłę wojsk króla Władysława Jagiełły w drodze na bitwę pod Grunwaldem. Dzięki różnorakości atrakcji, każdy mógł cofnąć się w czasie o kilkaset lat biorąc udział w średniowiecznych warsztatach i obejrzeć pokazy rycerskie
Wydarzenie „Most Jagiełły” (które pierwotnie miało odbyć się 2 miesiące wcześniej, ze względu na COVID-19 musiało zostać przesunięte w czasie) już po raz trzeci zorganizowane przez Stowarzyszenie Nasz Czerwińsk nad Wisłą, na bulwarach wiślanych w Czerwińsku rozpoczęło się już w piątek, 28 sierpnia pokazem filmu dokumentalnego pt. „Habit i zbroja”. Film przedstawił dzieje Państwa Zakonnego i Rzeczpospolitej Obojga Narodów, jako gigantyczną grę strategiczną, w której konkurują ze sobą różne wartości cywilizacyjne i ścierają emocje aktorów historii.
W sobotę nastąpiła kulminacja wydarzenia. Mieszkańcy i goście przez cały dzień mogli pływać po Wiśle szkutą o nazwie „Dar Mazowsza” oraz „Rytman”. O flisacki klimat zadbała Fundacja Rok Rzeki Wisły z Robertem Jankowskim na czele, kapitanem „Daru Mazowsza”, który nie szczędził uczestnikom rejsów „rzecznych opowieści”.
Mieszkańcy mogli podziwiać pokazy walk rycerskich, a w średniowiecznej wiosce można było zobaczyć z bliska dawne rzemiosło. W tajniki garncarstwa wprowadzał Hubert Skrodzki z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku. Kram Diegowej, który tworzy rodzina o tkackich tradycjach z Łodzi, to świat tkanin, wyplatania sznurków i farbowania naturalnego. Stanowisko kowalskie przygotował Wojciech Wangryn. Astronom, Piotr Woźniak z Konfraterni Burgus Carpinei przybliżył sylwetki Mikołaja Kopernika oraz Piotra z Dzwonowa, poprzez prezentacje urządzeń pomiarowych i sposobów obliczeń. Uczestnicy warsztatów mieli możliwość sprawdzenia działania kwadrantów, astrolabiów, trikwartum, zegarów i kątomierzy słonecznych. O ucztę dla ciała zadbała również średniowieczna kuchnia, gdzie można było samemu przygotować, a następnie spróbować podpłomyka i dowiedzieć się co nieco o średniowiecznej, ziołowej kuchni.
Zespół folkowy „Fleurdelis – Kwiat Lilii” przygrywał na flisackich łodziach oraz podczas całego wydarzenia.
O dobrą atmosferę i humor w czasie wydarzenia dbał błazen Jajosz, herold i konferansjer rycerskich turniejów oraz festiwali historycznych, jakie odbywają się niemal w całym kraju.
Wieczorem odbył się widowiskowy pokaz ognia, natomiast 3-dniowe wydarzenie zakończyła Łacińska Msza św. w bazylice.
Tekst i foto: Ewa Gruszka