Obiecują gruszki na wierzbie?

Kilka miesięcy temu na stronie gminy Zakroczym pojawiło się zaproszenie do pracy w jednej z firm zajmującej się pakowaniem produktów spożywczych w gminie Leoncin. Firma ta od 30 lat należy do chrześnicy Grzegorza Wszelakiego – wiceprzewodniczącego Rady Gminy Zakroczym.
W ostatnim czasie zakład rozszerzył swoją działalność i podpisał umowę z 60 landami w Niemczech. Według początkowych informacji firma musiała do kwietnia 2016 r. zatrudnić 160 osób. Stąd radny Wszelaki – przy współpracy z burmistrzem gminy Zakroczym Arturem Ciecierskim – zdecydował się pomóc w znalezieniu chętnych wśród mieszkańców Zakroczymia. Teraz sytuacja się nieco komplikuje.
– Sytuacja się lekko przedłuża. Wszystko to zależy od organizacji pracy w firmie, ustawienia maszyn i wielu innych czynników – mówi w rozmowie z naszą redakcją Grzegorz Wszelaki.
Jak informuje radny Wszelaki, na dzień dzisiejszy zostało zatrudnionych około 27 osób do obsługi maszyn. W niedalekiej przyszłości zaś, pracę ma dostać jeszcze około 30 osób. Po przeanalizowaniu CV potencjalnych pracowników stwierdzono, że… większość kandydatów nie spełnia wymagań firmy. Przypomnijmy, że w styczniu Wszelaki twierdził, że szansę na pracę ma każdy, kto nie posiada nałogów, wiek nie jest istotny, a praca jest lekka.

Adam Balcerzak

Comments

comments