NOWY DWÓR MAZ. Opozycja jak ryba – głosu nie ma

2019-12-13 1:55:02

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Nowy Dwór Maz. nasi włodarze mieli do podjęcia jedną z najważniejszych decyzji finansowych dla Miasta. Głosowano nad uchwałą budżetową na 2020 roku

Przyjęcie uchwały poprzedziła debata nad budżetem. Radni dyskutowali głównie na temat wniosków, które złożyli do budżetu, a które nie zostały uwzględnione w dokumencie.

Żywą dyskusję wzbudziła propozycja Burmistrza dotycząca podwyższenia stawek podatku od gruntów i nieruchomości dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Zmiany są co prawda groszowe i nie osiągają maksymalnego pułapu określonego przez Ministerstwo Finansów, jednak w budżecie firm mogą stanowić znaczącą kwotę. W trakcie głosowań przepadł wniosek radnej Angeliki Sosińskiej o pozostawienie stawek z roku bieżącego. Jak stwierdził przewodniczący komisji finansów Marek Ciesielski “takich wniosków pisanych na kolanie ja nie będę akceptował i zdecydowanie zagłosuję przeciw”.  Burmistrz uzasadniał podniesienie stawek koniecznością zbilansowania budżetu i wykazywał, że po stronie wydatków jest wiele inwestycji, których domagają się sami radni.

Ostatecznie radni przyjęli uchwałę w sprawie podatków od gruntów i nieruchomości i tak zamiast 0,77 zł jak było do tej pory w roku 2020 zapłacimy 0,79 zł za m² powierzchni budynków mieszkalnych, 0,93 zł za m² gruntów pod prowadzenie działalności gospodarczej, a 23,47 zł za m² powierzchni użytkowej w budynkach wykorzystywanych na cele prowadzenia działalności gospodarczej (poprzednio 23,10 zł).

Następnie w agendzie znajdowały się punkty dotyczący wysokości podatków od środków transportu oraz opłat targowych w 2020 roku. Obie uchwały zostały przyjęte jednogłośnie. I tak dla przykładu; opłata za handel z samochodu dostawczego to 22 zł za dzień targowy, z osobowego 19 zł, a sprzedaż “z ręki” to 4 zł. Rolnicy handlujący pod wiatami za jedno stanowisko zapłacą 16 zł. Natomiast właściciele samochodów ciężarowych przekraczających masę całkowitą 3,5 tony do 5,5 tony wyposażonych w katalizator zapłacą 312 zł, a bez katalizatora 396 zł. Taka opłata jest przewidziana dla aut nie starszych niż 10 lat. Dla tych bardziej leciwych opłaty są jeszcze wyższe.

I można powiedzieć, że w tym momencie jednomyślność radnych się skończyła. Podczas debaty nad projektem uchwały budżetowej radny Marcin Ozdarski zaznaczył, że kancelaria Burmistrza przesłała projekt radnym w dniu 18 listopada, a sesja odbywa się 26 listopada.

To bardzo mało czasu byśmy mogli przeanalizować propozycje zawarte w budżecie. Nie jesteśmy w stanie w tak krótkim czasie przedyskutować ważnych dla mieszkańców kwestii z najbardziej zainteresowanymi. Komu zależy na tym, by czas na analizę tak ważnego dokumentu był skrócony do minimum? W latach poprzednich sesja odbywała się w grudniu, a nie tak jak teraz – pod koniec listopada. Radni mieli miesiąc, by przyjrzeć się dokładnie wszystkim punktom, a my mamy na to niespełna dwa tygodnie – zauważa radny.

Formuła debaty, która zaproponował przewodniczący Krzysztof Bisialski, czyli zadawanie pytań skierowanych do Burmistrza, a następnie odpowiedź na nie po zakończeniu całej sesji pytań, nie do końca spełniła oczekiwania niektórych radnych.

Panie Burmistrzu na zadanych przeze mnie 11 pytań udzielił pan jednoznacznej odpowiedzi na jedno. Ta debata moim zdaniem nie wnosi nic, aby rzetelnie móc zagłosować za budżetem lub za jego odrzuceniem. Nie otrzymałam od pana komplementarnych i merytorycznie uzasadnionych odpowiedzi na moje pytania. Nasze wnioski do budżetu były rzetelnie przygotowane i w takim tonie odpowiedzi na nie oczekiwałam. W tej chwili ja nadal nie wiem, czy będzie ten skatepark czy go nie będzie, choć temat nie jest nowy i powtarzany od niemal 10 lat – mówiła na sesji Angelika Sosińska.

Również Agnieszka Kubiak-Falęcka stwierdziła, że czuję się rozczarowana, bo na 21 złożonych przez nią wniosków do budżetu, żaden nie został uwzględniony w jego projekcie. W poszukiwaniu oszczędności lub przesunięcia środków zaproponowała zlikwidowanie lub zmniejszenie częstotliwości wydawania Faktów Nowodworskich, jej zdaniem periodyku, który nie ma żadnej wartości dziennikarskiej. Jak się potem okazało niewiele by zaoszczędzono, bo kosz roczny przygotowania i druku to 68 000 zł.

Na koniec dyskusji przewodniczący Bisialski poinformował opozycyjnych radnych o tym, że otrzymają pisemne uzasadnienie odrzucenia ich wniosków. Natomiast Burmistrz wyjaśnił, że niektóre inwestycje proponowane przez radnych są wpisane w Wieloletnią Prognozę Finansową dla Miasta, która jest uzupełnieniem budżetu lub będą uwzględnione, ale pod inną nazwą. Tym wyjaśnieniem zakończono debatę i radni przystąpili za głosowaniem nad uchwałą.

Jak się można było spodziewać po serii pytań i odpowiedzi, jak też pytań bez odpowiedzi, radni opozycji nie poparli uchwały budżetowej. W głosowaniu brało udział 21 osób, 14 radnych zagłosowała za przyjęciem uchwały, 4 osoby przeciw, a 3 radnych wstrzymało się od głosu.

To była jedna z trudniejszych i najdłużej trwających sesji miejskich w tej kadencji. Trwała do późnych godzin popołudniowych, jednak zgodnie z oczekiwaniami przewodniczącego Bisialskiego udało skończyć się przed nocą, czyli nasza Rada Miejska nie wpisuje się w trendy obecnie modnych nocnych obrad.

Małgorzata Mianowicz

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *