NOWY DWÓR MAZ. Historyczny skarb u stóp Spichlerza
2019-10-19 1:00:40W ostatni weekend września członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Badawczego Triglav wraz z zaproszonymi specjalistami prowadzili szeroko zakrojone badania archeologiczne w Narwi na wysokości Spichlerza
Już w sierpniu ubiegłego roku dokonali odkrycia wraku dużej jednostki. Czas wyznaczony przez konserwatora nie pozwalał na dokładniejsze zbadanie znaleziska.
Co spodziewali się odnaleźć?
Wszystkie prace poszukiwawcze Triglav-u są prowadzone pod nadzorem Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i odbywają się w obecności przedstawicieli z urzędu. Rok temu ustalono, że to co udało wydobyć się z pod wody to elementy maszyny parowej od bocznokołowca, czyli wał napędowy od bocznego koła, wał mniejszy oraz elementy silnika i cięgien.
-W dniach 28-29.09.2019 przeprowadziliśmy badania archeologiczne na rzece Narew na wysokości Spichlerza w Nowym Dworze Mazowieckim zgodnie z decyzją MWKZ nr 45/2019. Czekaliśmy na to rok czasu. To właśnie w sierpniu 2018 roku nurek Mariusz Szymański powiedział nam, że w Narwi być może spoczywa podstawa armaty prawosławnej. Niestety woda nie była w tamtym czasie przejrzysta i Mariusz powiedział jasno… że to, co widzi w tym mule przypomina osie oraz hamulce najazdowe, dlatego złożyliśmy od razu odpowiednie dokumenty w MWKZ na wydobycie tych artefaktów. Gdy przybyliśmy na miejsce stan wody był jeszcze niższy niż w sierpniu tego roku i okazało się, że to co zabezpieczyliśmy i przekazaliśmy do Muzeum Kampanii Wrześniowej i Twierdzy Modlin miesiąc temu, było właśnie reliktami owej prawdopodobnej podstawy armaty na którą otrzymaliśmy zgodę, czyli elementami napędu maszyny parowej – wyjaśnia nam Sławomir Kaliński ze Stowarzyszenia Triglav.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
Dalsze prace pasjonatów historii i towarzyszącym im nurkom oraz specjalistom doprowadziły do kolejnego etapu, gdzie praktycznie bez wątpienia ustalono, co leży u stóp Spichlerza.
-Dzięki współpracy z naszymi członkami wspierającymi, nurkami z Trójmiasta, tj. Mariusz Szymański, Michał Błaszczyk, Jacek Lewera udało nam się namierzyć jednostkę typu bocznokołowiec – dzięki niskiej wodzie pozyskane zostały następne części napędu bocznokołowca. Dzięki nagraniom podwodnym widoczny jest zarys całej jednostki w tym bocznego koła a napędowego wraz z łopatami oraz kocioł parowy. Podejrzewamy, że mogą to być dwie jednostki z flotylli wiślanej albo jednostka o nazwie Nowogeorgiewsk, która została wyprodukowana w 1881 roku gdzie armatorami byli M. Alpin i W. Szwiedow. Jak sama nazwa wskazuje, parowiec nosił nazwę od miejscowości Nowogeorgiewsk – tak pod zaborem rosyjskim nazywał się Nowy Dwór Mazowiecki. Parowiec ów pływał do 1915 roku i ślad po nim zaginął. Może to również być carski parowiec Wenera ponieważ kształt okien burtowych oraz boczne koło są bardzo podobne do tej jednostki. Na bocznokołowcu spoczywają barki zatopione we wrześniu 1939 roku w tym jedna koło której wydobyliśmy kotwicę datowaną na 1925 rok z herbem i inicjałami “Galicyjskie Karpackie Towarzystwo Akcyjne 1885 r.” – dodaje Kaliński. Wszystkie dotychczas wydobyte artefakty w tym świetnie utrzymana kotwica widoczna na zdjęciu, zostały przekazane do Muzeum Kampanii Wrześniowej i Twierdzy Modlin, gdzie zostaną zakonserwowane i udostępnione do zwiedzania. Stowarzyszenie po złożeniu raportu z badań archeologicznych i poszukiwań do MWZK, ma zamiar wystąpić o kolejne zgody na poszukiwania, żeby dokładnie zmierzyć i sfotografować zatopionego bocznokołowca oraz inne jednostki. Stowarzyszenie podpisało też dokumenty dotyczące współpracy i wsparcia z Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, Akademią Marynarki Wojennej w Gdyni i Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Ponieważ temat jest bardzo rozwojowy będziemy informować o dalszych odkryciach, których uda się dokonać pasjonatom z Triglav-u.

Pasjonaci z odnalezioną kotwicą
Małgorzata Mianowicz