Zielone światło dla piratów drogowych

2016-01-13 9:17:01

Jedni uważają, że fotoradary służą do łatania dziur w budżecie i są maszynką do robienia pieniędzy. Inni twierdzą, że zwiększają poziom bezpieczeństwa na drogach. Od 1 stycznia zniknęły z ulic fotoradary obsługiwane przez Straż Miejską. Czy słusznie?

Z końcem roku straże miejskie i gminne straciły uprawienia w zakresie kontroli ruchu drogowego z wykorzystaniem urządzeń rejestrujących (fotoradarów). Zgodnie z wolą ustawodawcy Straż Miejska wstrzymała zarówno kontrole z wykorzystaniem urządzeń rejestrujących stacjonarnych, jak i kontrole mobilne. Stacjonarne urządzenia rejestrujące zostały wyłączone.

W Nowym Dworze w okresie od 24 czerwca 2009 roku do 30 grudnia 2015 r. fotoradar ujawnił 5 750 wykroczeń dot. przekroczenia dozwolonej prędkości. Zarejestrował “pirata rekordzistę”, który przekroczył w terenie zabudowanym prędkość o 53 km/h.

Wystawiono 4 229 mandatów na łączną kwotę 982 505,00 zł. Zastosowano także 395 pouczeń i ostrzeżeń, zaś do sądu skierowano 904 wnioski o ukaranie.

W wyniku przeprowadzonej analizy ustalono, że blisko 95% ukaranych kierowców pochodziło spoza Nowego Dworu.

– Naszym celem była ochrona mieszkańców naszego miasta przed “piratami” i cel ten osiągnęliśmy – tłumaczy Piotr Rogiński, Komendant Straży Miejskiej.

Aby nie wprowadzać w błąd kierujących, maszty fotoradarowe zabezpieczono specjalną folią. Również ten nowodworski został zabezpieczony przed korozją, zaś urządzenie rejestrujące złożone w magazynie.

Demontowane są również znaki D-51 informujące o kontroli prędkości. Zgodnie ze stanowiskiem MSWiA wszczęte, ale niezakończone przed 1 stycznia 2016 r. sprawy, zostaną przekazane do dalszych czynności policji. W przypadku Nowego Dworu jest to ok. 170 spraw.

Nowe przepisy wywołują różne opinie. Są tacy, którzy uważają, że fotoradary powodowały tylko zwiększenie gminnego budżetu oraz tacy, którzy cieszą się, że wreszcie “będą mogli depnąć”.

Wiele osób jednak zwraca uwagę na fakt, że fotoradary były potrzebne w miejscach często uczęszczanych, np. przy szkołach.

– Brak urządzeń rejestrujących prędkość daje zielone światło piratom drogowym. Nie oszukujmy się, nie wszędzie są patrole policji. Myślę, że brak fotoradarów doprowadzi do nagminnego łamania przepisów ruchu drogowego i spowoduje zwiększenie liczby kolizji i wypadków – twierdzi Agnieszka Zaręba, mieszkanka Nowego Dworu.

Czy po zdemontowaniu fotoradarów na ulicach częściej zobaczymy policję kontrolującą ruch drogowy?

– Ja osobiście wolałabym dostać mandat z fotoradaru, niż użerać się z policjantem, byłoby to dla mnie mniej stresujące – podsumowuje Kamila Leszczyńska ze Stanisławowa.

Teraz obowiązki po strażnikach ma przejąć Inspekcja Transportu Drogowego, która będzie dysponowała tylko i wyłącznie fotoradarami stacjonarnymi. Tych mobilnych używać będzie mogła jedynie policja.

AC

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *