POWIAT. Dieslem i benzyniakiem tylko po wsi
2021-02-09 11:17:24
W artykule, który ukazał się pod koniec listopada ubiegłego roku pt. “Powiat nowodworski krainą… gratów” pisaliśmy m.in. o tym, że duża część mieszkańców naszego powiatu jeździ starymi samochodami. Niestety, okazuje się, że już od 2021 r. ponad połowa mieszkańców będzie musiała przesiąść się w nowsze auta. Powód? Przepisy środowiskowe
Kilka dni temu pojawiła się informacja, że samorządy przyklasnęły pomysłowi Ministerstwa Klimatu i Środowiska, który już od dawna pracuje nad wyeliminowaniem silników dieslowych z największych miast, a przynajmniej ze ścisłych ich centrów w najbliższym czasie. Ma to się rozpocząć już w tym roku i ma być rozłożony w czasie do 2025 r.
Jak to ma wyglądać w praktyce?
Młodsze auto albo komunikacja
Normy emisji spalin zaczęto wprowadzać na początku lat `90-tych i średnio co 5 lat w życie wchodzi wyższa norma, która obniża dopuszczalną ilość spalin emitowanych przez samochody do środowiska. W latach 2021-2025 w strefach czystego transportu będą mogły poruszać się samochody spełniające normę EURO 4. Taką normę spełniają tylko auta wyprodukowane po 1 stycznia 2006 r. Od 2026 do 2030 roku kolejnymi samochodami, które zostaną wyłączone z ruchu po centrum będą te z homologacją Euro 5 (wyprodukowane przed 2011 rokiem). Natomiast w latach 2031-2035 – Euro 6 (wyprodukowane przed 2015 rokiem).
Takie strefy stosowane są już w wielu krajach w Europie, a w Polsce pierwsza z nich pojawiła się testowo w Krakowie. Nie przetrwała jednak ona próby czasu, a dziś nawet urzędnicy nie bardzo wiedzą, kto może, a kto nie może do niej wjeżdżać. Ponadto, ustawa o elektromobilności określa, że miasta “mogą”, a nie “muszą” wprowadzić taką strefę. Dla samorządów wprowadzenie stref w jakimś stopniu na pewno poprawiłoby jakość powietrza w mieście oraz rozwiązałoby problem parkowania w centrum miasta.
Dla środowiska na pewno jest to dobra wiadomość. Dużo gorsza jednak dla naszych portfeli.
EG