POMIECHÓWEK. „Aby nie zostały po nich tylko napisy na ścianach…”
2022-06-02 9:50:37
Żołnierze WOT upamiętnili masowy mord w Forcie III w Pomiechówku.
79 lat temu, dokładnie 30 lipca, na terenie Fortu III w Pomiechówku, Niemcy z załogi więzienia karno-śledczego rozpoczęli mordowanie ostatniej grupy więźniów. Wśród pomordowanych były kobiety, dzieci, rolnicy, inteligencja, cywile z rejonu Mazowsza, kapelani oraz żołnierzy Armii Krajowej.
Jak wspomina jeden z więźniów „Każdego trapiła ta sama myśl: Co będzie dalej? Co zrobią z nami? Czy wyjdziemy stąd żywi?” Historia niestety napisała krwawą odpowiedź.
To właśnie 30 lipca 1944 r. śmierć poniosło ponad 300 osób, a przez cały okres funkcjonowania więzienia zginęło ponad 10 tysięcy Polaków i Żydów. Liczba ta według historyków jest mocno zaniżona. Niemcy skrupulatnie niszczyli wszelkie dowody zbrodni, również i te z Pomiechówka.
Mieszkańcy jednak nigdy nie zapomnieli, a pamięć o tamtych wydarzeniach nadal jest żywa.
Dlatego, jak co roku, organizowane są obchody upamiętniające egzekucję żołnierzy Armii Krajowej na terenie Fortu III w Pomiechówku. Udział w nich biorą również żołnierze 64 Batalionu Lekkiej Piechoty w Pomiechówku, którzy na co dzień dbają o to historyczne miejsce.
Warto również dodać, że żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej są spadkobiercami tradycji Armii Krajowej na podstawie zawartej umowy o współpracy z 2018 r. podpisanej między Dowództwem WOT a Światowym Związkiem Żołnierzy AK.
„Jako że żołnierze WOT przejęli tradycje AK, zrozumiałym jest chęć oraz poczucie pewnego obowiązku wynikające z wypowiedzianych słów roty przysięgi wojskowej. Niezwykle cenimy sobie możliwość pomocy oraz obcowania w środowisku Kombatanckim. Ponadto, staramy się kultywować pamięć o naszych Bohaterach biorąc udział w szeregu uroczystościach patriotycznych”- powiedział dowódca 64 Batalionu Lekkiej Piechoty w Pomiechówku, ppłk Jan Deręgowski.
Dziś Fort III jest otwarty dla zwiedzających. W podziemnych lochach, będących miejscem kaźni Polaków, na ścianach cel, można zobaczyć pozostałości po napisach, jakie zostawili po sobie więźniowie. Ponadto, warto również odwiedzać takie miejsca, by pamięć o ofiarach nadal żyła.