PIŁKA NOŻNA. Koniec sezonu w III lidze. Świt bez awansu

2020-05-20 4:02:37
Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej zakończył 18 maja rozgrywki grupy 1. III ligi. Awans do II ligi uzyskał Sokół Ostróda, natomiast Świt Nowy Dwór Maz. zajął 4. miejsce w tabeli

Decyzję o zakończeniu rozgrywek podjęły również pozostałe wojewódzkie związki odpowiedzialne za organizację rozgrywek trzecioligowych. W grupie 1. kolejność drużyn określona została na podstawie wyników po 19. kolejkach. Na pierwszym miejscu znalazł się Sokół Ostróda, na drugim Sokół Aleksandrów Łódzki, a na trzecim – Legia II Warszawa. Na 4. miejscu ze stratą zaledwie 4 punktów do lidera uplasował się Świt Nowy Dwór Maz.

III liga, czyli przedsionek profesjonalnej piłki najdłużej czekała na decyzję Związku. Nie obyło się bez kontrowersji. W IV grupie awans wywalczył… wicelider tabeli czyli Motor Lublin, kosztem Hutnika Kraków. Natomiast w 1. grupie najbardziej pokrzywdzona może czuć się drużyna Legii II Warszawa, która miała do rozegrania zaległy i przekładany mecz z jesieni z Sokołem Ostródą. Różnica punktowa między tymi zespołami wynosiła zaledwie 1 punkt, skutkiem czego właśnie ten zaległy mecz mógł odwrócić kolejność w tabeli na korzyść “wojskowych”, którzy zapowiedzieli odwołanie od decyzji Związku.

Biało-zieloni również czują niedosyt. Przez to, że przez większości rundy jesiennej trwały prace na boisku głównym przy ul. Sportowej, Świt musiał rozgrywać mecze na wyjazdach. W rundzie wiosennej aż 10 z 15 meczów miał zatem rozegrać u siebie, a jak wiadomo, atut “własnego” boiska i kibiców jest zawsze niewątpliwie na plus.

Porozmawialiśmy na ten temat z trenerem biało-zielonych, Markiem Brzozowskim.

Związek długo kazał nam czekać na ostateczną decyzję w grupie 1, by ostatecznie premiować awansem do II ligi Sokół Ostróda. Jak Pan i zawodnicy przyjęliście tę wiadomość? Spodziewaliście się takiego rozwiązania?

Marek Brzozowski: Na pewno dla nas jest to ogromne rozczarowanie. Bardzo chcieliśmy wrócić na boisko. Ciężko pracowaliśmy w okresie przygotowawczym. Nawet ta przerwa w treningach w klubie nie spowolniła nas. Zawodnicy przez 7 tygodni realizowali indywidualny plan pracy. Wszystko po to, żeby być w gotowości w każdym momencie. Był moment, że prezes Zbigniew Boniek stwierdził, że III liga powinna wrócić do gry. To napawało optymizmem i motywowało do jeszcze cięższej pracy. Niestety, Wojewódzkie ZPN podjęły decyzję, która zepchnęła sport na dalszy plan…

Czy według Pana lepsze byłoby kontynuowanie rozgrywek , tak jak wyższe ligi, czy jednak rozwiązanie zaproponowane przez Związek jest trafione?

M.B.: Tak jak wcześniej wspomniałem my byliśmy całym sercem za powrotem na boisko. Byliśmy na to gotowi. Od poniedziałku możemy już trenować w zasadzie w pełnej grupie. Na początku czerwca prawdopodobnie wejdzie IV etap odmrażania sportu i będzie zgoda na imprezy sportowe do 50 osób – czyli mecz piłkarski. Wszyscy będą grali sparingi, a liga została uśpiona. Dla mnie decyzja została podjęta pochopnie i nie z ,”duchem sportu’’.

Ostatecznie 4. miejsce i 4 punkty straty, to bardzo niewiele w kontekście niemal całej wiosennej rundy. Zwłaszcza, że 10 z 15 do rozegrania meczów to byłyby mecze domowe. Apetyty na awans na pewno były spore, po nieudanym poprzednim roku, kiedy Świtowcy ledwo uciekli spod topora i nie spadli do “okręgówki”?

M.B.: Wiadomo, że wszystko planowaliśmy w perspektywie całego sezonu, czyli 34. kolejek. Traciliśmy tylko 4 punkty, a atut własnego boiska w 10 meczach miał nam pomóc w odrabianiu strat. W zimę pozyskaliśmy dwóch bardzo dobrych zawodników i mieliśmy wyrównaną i mocną kadrę. Nie byliśmy faworytem rozgrywek, ale cel był w naszym zasięgu. Dlatego brak możliwości dokończenia sezonu jest dla nas bardzo dużym rozczarowaniem. Wiadomo, że po poprzednim kiepskim sezonie udało się odbudować ten zespół, wszyscy byliśmy bardzo skonsolidowani i mieliśmy ogromną motywację żeby zrealizować nasz plan. Niestety, zadecydowała siła wyższa i teraz musimy zmierzyć się z nową rzeczywistością.

Kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w grupie IV, gdzie do II ligi awansował wicelider tabeli Motor Lublin, kosztem Hutnika Kraków. W naszej grupie też nie obyło się bez spornych sytuacji. Rezerwy Legii Warszawa miały do rozegrania zaległy i przekładany mecz z jesieni z Sokołem Ostródą, który nie doszedł do skutku, a pomiędzy tymi drużynami był tylko 1 punkt różnicy, który mógł zadecydować o awansie. Jaka jest Pana opinia w tej kwestii?

M.B.: Uważam, że pokrzywdzonych jest zdecydowanie więcej, nie tylko Hutnik i Legia. Nie zostało rozegranych 16 kolejek – wiele mogło się zdarzyć. Myślę, że zarządzający rozgrywkami nie byli zdeterminowani do tego, żeby dograć sezon. Uratowali potencjalnych, “spadkowiczów’’ a zabrali szanse na walkę o wyższe cele drużynom, które inwestowały w rozwój klubów i nadawały ton tym rozgrywkom. Teraz może się okazać, że kluby który zostały uratowane przez WZPN teraz wycofają się z rozgrywek… więc w wielu przypadkach będzie to nieskuteczna reanimacja. Mam nadzieję, że ktoś wyciągnie z tego wnioski i w przyszłości wszystko będzie rozstrzygało się na boisku .

W przyszłym sezonie nie będzie spadkowiczów. Drużyny z dołu tabeli nie spadną do “okręgówki”. Skład grupy 1. III ligi zostanie uzupełniony o cztery drużyny z IV ligi z województw łódzkiego, mazowieckiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego, a także o spadkowiczów z II ligi z tych województw. W przyszłym sezonie zatem udział weźmie więcej niż 18 drużyn.

Kolejność w 1. grupie wygląda następująco:

1. Sokół Ostróda
2. Sokół Aleksandrów Łódzki
3. Legia II Warszawa
4. Świt Nowy Dwór Mazowiecki
5. Pelikan Łowicz
6. Znicz Biała Piska
7. Kaczkan Huragan Morąg
8. Unia Skierniewice
9. Concordia Elbląg
10. Broń Radom
11. RKS Radomsko
12. Olimpia Zambrów
13. GKS Pogoń Grodzisk Maz.
14. Lechia Tomaszów
15. KS Ursus Warszawa
16. Ruch Wysokie Mazowieckie
17. Polonia Warszawa
18. KS Wasilków

Ewa Gruszka

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *