NOWY DWÓR MAZ. Wybuch w klubie EB – temat wraca po latach
2021-07-05 7:59:30
W minioną środę (23 czerwca) minęło 21 lat zamachu bombowego w Nowym Dworze Maz. W wyniku porachunków gangsterskich zginęły wtedy 4 osoby. Gdyby ładunek eksplodował zgodnie z planem, ofiar mogło być dużo więcej. W związku z kolejną rocznicą w serwisie YouTube pojawił się film opisujący tamte wydarzenia pt: Twierdza Śmierci
Piątek 23 czerwca 2000 r. był zwyczajnym dniem, w którym nic nie zapowiadało tragedii. W szkołach świętowano zakończenie roku szkolnego, zaś na wieczór w mieście zaplanowany był festyn rodzinny.
W znajdującym się w centrum pubie „Klub EB” trwały przygotowania związane z wieczorną imprezą. Niestety w wyniku porachunków między konkurencyjnymi gangami data 23 czerwca 2000 r. zapisała się jako jeden najkrwawszych i najbrutalniejszych dni w historii miasta.
Początek konfliktu
Z końcem lat `90 i powolnym upadkiem dwóch największych grup przestępczych w Polsce: Pruszkowa i Wołomina w wielu miejscach w kraju do władzy zaczęły dochodzić miejscowe gangi. Nie inaczej było w Nowym Dworze, który mógł się „pochwalić” aż dwiema grupami przestępczymi: grupą „nowodworską” i grupą „modlińską”. Pierwsza z nich związana była z działającą w Warszawie tzw. grupą „Żoliborską”, zaś druga z upadającą w tamtym czasie mafią „Wołomińską”.
Za początek konfliktu zwaśnionych grup uważa się moment kiedy „żołnierze modlińskich” ostrzelali samochód bossa „nowodworskich”. W odpowiedzi „nowodworscy” brutalnie pobili przebywającego w więzieniu na Białołęce herszta „modlińskich”. Jednak rozpracowująca grupę policja wiedziała, że chodziło o wpływy dot. narkotyków, haraczy oraz prostytucji. A w grę wchodziły również mafijne powiązania z innymi grupami.
Czarny piątek
Nieistniejący już pub „Klub EB” znajdował się przy ul. Paderewskiego w samym centrum miasta, nieopodal dzisiejszej Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze. I był miejscem spotkań członków „grupy nowodworskiej”. „Barman „EB” żartował nawet, że powiesi w pubie kartkę: Nie strzelać do barmana. O tym, że właśnie tam spotykają się bossowie grupy wiedzieli wszyscy mieszkańcy Nowego Dworu. W tym również Dariusz K. ps. „Kary” oraz jego brat Grzegorz K. ps. „Gieno” lub „Gienio” – bossowie „grupy modlińskiej”. Pomysłodawcą wyeliminowania konkurencji po pobiciu siedzącego w więzieniu brata był Grzegorz K. Pierwotny plan zakładał obrzucenie baru granatami. Do wykonania planu wytypowano nawet jednego z „żołnierzy Modlina”. Ten jednak w obawie przed konsekwencjami zrezygnował z wykonania zadania.

Zabójstwo jednego z bossów „grupy modlińskiej” Grzegorza K. ps. „Gieno” pod jego domem przy
ul. Bema w Twierdzy Modlin
Fot. policja.pl
5 kg plastiku
Współpracując z Wołominem Grzegorz K. wpadł na pomysł podłożenia bomby we wspomnianym pubie. Do przeprowadzenia zamachu wypożyczeni zostali dwaj cyngle Wołomina: Marek N. ps. „Marek z Marek” były warszawski policjant – pirotechnik oraz Dawid E. ps. „Kulio”. To najprawdopodobniej oni byli odpowiedzialni za podłożenie dzień wcześniej 5 kg ładunku plastiku pod kostką brukową na terenie „EB”, w miejscu gdzie zasiadali członkowie „grupy nowodworskiej”. Można domniemywać, że Grzegorz K. ps. Gieno przewidywał, że przy okazji festynu w pubie będzie przebywał tego dnia boss „nowodworskich” Paweł G. ps. „Głębik”, a także inni członkowie gangu, w tym Marek B. ps. „Biały” oraz Andrzej R. ps. „Mózgu”.
Eksplozja
W związku z planowanym w piątek festynem w „EB” od samego rana trwały przygotowania, w których udział brały 4 osoby: współwłaściciel pubu Jarosław N., Krzysztof K., Konrad B. oraz 16-letni Łukasz C. W trakcie ustawiania stolików na zewnątrz, jeden ze wspomnianych mężczyzn zauważył wybrzuszoną kostkę brukową i zawołał resztę kolegów. Kiedy mężczyźni pochyli się nad znaleziskiem ładunek eksplodował. Nie ma pewnej informacji na temat tego, w jaki sposób doszło do eksplozji, jednak policja domniemywała, że któryś z mężczyzn chciał wepchnąć odstającą kostkę lub też podniósł odstający fragment kostki. W wyniku eksplozji ciała zostały rozerwane, zaś ich szczątki znajdowano w odległości kilkudziesięciu metrów od miejsca wybuchu. Ciało Krzysztofa K. znalazło się na dachu EB, ciało Konrada B. wylądowało na schodach znajdującej się nieopodal przychodni. Szczątki 16-latka znaleziono w znajdującej się nieopodal zieleni, zaś ciało współwłaściciela eksplozja wyrzuciła przed lokal. Zgodnie z ustaleniami policji, do wybuchu doszło w wyniku nieszczęśliwego wypadku, ponieważ wybuch miał nastąpić kilka godzin później, kiedy w pubie przebywaliby członkowie „grupy nowodworskiej”. Gdyby faktycznie tak było, ofiar byłoby prawdopodobnie kilkukrotnie więcej.
Eskalacja konfliktu i egzekucja
W związku z podejrzeniem, że za zamachem stoją bracia K. „Kary” oraz „Genio” członkowie „nowodworskich” Marek B. ps. „Biały oraz Artur R. ps. „Mózgu” podjęli się próby zlikwidowania w ramach odwetu obu mężczyzn. Dlatego w sierpniu 2000 r. ostrzelali Toyotę Land Cruiser, sądząc, że poruszają się nią bracia K. Doszło jednak do pomyłki, ponieważ samochodem jechał przedsiębiorca z Wyszkowa. Na szczęście „Biały” i „Mózgu” w porę się zorientowali i nikomu nic się nie stało. To tylko zaostrzyło konflikt. Już wtedy członkowie „nowodworskich” po mieście poruszali się ubrani w kamizelki kuloodporne. Niestety nawet to nie uchroniło ich przed kilerami „Modlina/Wołomina” – „Marka z Marek” i „Kulia”, którzy dopadli bossa „nowodworskich” Pawła G. ps. „Głębik” w trakcie strzelaniny, jaka miała miejsce 13 listopada 2000 r. w klubie Tartak przy ul. Legionów w Nowym Dworze. Wtedy też zamiast „Białego” zginął Krzysztof K. ps. „Szczurek”.

Zatrzymanie Dawida E. ps. „Kulio” w 2019 r.
Fot. KSP w Warszawie
Wojna trwała jeszcze dekadę
Przez kolejne 10 lat Nowym Dworem Mazowieckim wstrząsały kolejne zbrodnie dokonywane przez członków obu gangów. W wyniku porachunków w 2008 r. zamordowany pod własnym domem został Grzegorz K. ps. „Gieno”. W 2017r. Sąd Najwyższy oddalił kasację wyroku wobec Dariusza K. ps. „Kary” i podtrzymał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności. „Kulio” i „Marek z Marek” w 2013 r. zostali skazani na kary dożywocia. Sąd jednak uchylił wyroki i wypuścił obu mężczyzn na czas trwania procesu. W czerwcu 2019 r. obaj zostali ponownie skazani na kary dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo 6 osób.
Film dokumentalny
W serwisie YouTube w kwietniu br. pojawił się zwiastun filmu pt. „Kronika Zbrodni: Nowy Dwór Mazowiecki. Twierdza Śmierci” opisujący gangsterską rzeczywistość na początku XXI w. Z informacji, jakie znajdują się w zakładce konta, które jest autorem filmu wynika, że za przygotowaniem filmu stoi m.in: „emerytowany gangster mafii pruszkowskiej, osobisty ochroniarz i adiutant świadka koronnego Masy. Od 20 lat żyjący w zgodzie z prawem przedsiębiorca.” Film do zobaczenia na stronie: www.pruszkownews.pl.
red.
3 komentarze
Pamiętam ten dzień. 🙁
Najstraszniejsze w tym jest to, że zginęli niewinni ludzie.
Wtedy komenda policji była jeszcze przy ul. Słowackiego. Tak piszecie jakby to było pod nosem policji, a tak nie było.
“Nieistniejący już pub „Klub EB” znajdował się przy ul. Paderewskiego w samym centrum miasta, nieopodal dzisiejszej Komendy “. Z tekstu wynika,że jej tam wtedy nie było. Jest dobrze napisane.