NOWY DWÓR MAZ. Bombowa matura
2019-05-12 6:23:13
W poniedziałek 6 maja, punktualnie o godz. 9:00 rano miały rozpocząć się w całym kraju matury pisemne z Języka Polskiego. I rozpoczęły się, chociaż z dodatkowym stresem i niepewnością, bowiem w Zespole Szkół Zawodowych w Nowym Dworze Maz. maturzystów przywitał… alarm bombowy. Podobne alarmy pojawiły się również w innych szkołach średnich na terenie całego kraju
Matura, zwana egzaminem dojrzałości jest jednym z najważniejszych, jeżeli nie najważniejszym egzaminem w życiu młodego człowieka. Z tak ważnego egzaminu, do którego podeszło kilkuset tysięcy maturzystów, ktoś postanowił sobie zażartować i to w wyjątkowo kiepski sposób, wysyłając maila do Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Nowym Dworze Maz. o treści (pisownia oryginalna): “Zdesperowany uczen zbudowal zasobnik z gazem bojowym fosgen. O godzinie 11 nastapi detonacja. Bomba jest ukryta w sali, w ktorej zdajacy pisza egzamin. Ratujcie sie beda ofiary“. Na miejsce została wezwana straż pożarna, policja oraz pirotechnicy. Uczniowie zostali ewakuowani z placówki. Po sprawnej akcji mundurowych i stwierdzeniu fałszywego alarmu, o godz. 8:50 uczniowie mogli wejść do budynku i rozpocząć pisanie egzaminu punktualnie o godz. 9:00.
Jak się okazuje, nie tylko do nowodworskiej placówki dotarła fałszywa wiadomość o podłożonym ładunku wybuchowym.
– W sumie 663 szkoły zgłosiły do okręgowych komisji egzaminacyjnych, że otrzymały drogą mailową informacje o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wszystkie alarmy były fałszywe – poinformował we wtorek dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik.
Podał, że w 481 szkołach w całej Polsce – po sprawdzeniu przez służby – egzamin rozpoczął się zgodnie z harmonogramem o godzinie 9:00. W 181 szkołach – po sprawdzeniu – egzamin rozpoczął się z opóźnieniem, najpóźniej o godzinie 10:30. W jednej szkole (w liceum zaocznym) ewakuowano zdających – egzamin został przerwany, zdający przystąpią do niego w czerwcu.
Policja poszukuje sprawcy, któremu grozi nawet 8 lat wiezienia za rozpowszechnianie fałszywych alarmów.
E.G., fot. Małgorzata Mianowicz