NOWY DWÓR MAZ. Bieżnia czy ser szwajcarski?
2020-02-14 1:05:28
Sposób budowy bieżni wokół boiska NOSiR wzbudził sporo emocji podczas ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej. Radni starali się wykazać, że inwestycja, która kosztowała ponad pół miliona złotych została nienależycie wykonana
Dzień później na profilu facebookowym radnego Marcina Ozdarskiego ukazał się film, prezentujący nawierzchnię bieżni, gdzie widać nierówności i miejscami zalegające kałuże wody. Padły pytania, dlaczego budowa tak kosztownej inwestycji rozpoczęła się w okresie jesienno-zimowym, kiedy warunki atmosferyczne dynamicznie się zmieniają? Czemu komisja nie odebrała budowy i jakie prace muszą zostać wykonane, by zakończyć budowę pełnym odbiorem? O komentarz do sprawy zwróciliśmy się do dyrektora NOSiR pana Dariusza Wąsiewskiego.
-Podczas całego procesu budowy zarówno dyrekcja, jak i odpowiedzialni pracownicy sprawowali nadzór nad poszczególnymi etapami prac. Wszystkie były prowadzone zgodnie z deklaracją wykonawcy i zatwierdzonym projektem. Ostatnia faza budowy była prowadzona w niesprzyjających warunkach pogodowych – panowała duża wilgotność. Dlatego są miejsca na bieżni, w których trzeba wykonać dodatkową “nadlewkę”. Prace zostały przerwane, a inwestycja zgłoszona do odbioru jako nie ukończona. W protokole jest wyznaczony termin do końca kwietnia br. w którym wykonawca dokona stosownych poprawek, oczywiście w ramach wcześniej zatwierdzonego budżetu – skomentował dyrektor.
Nowodworscy biegacze czekają na swój wymarzony obiekt, a radni obiecali, że będą bacznie przyglądać się temu wyścigowi. Wygra partactwo czy dobra robota?
MM