NASIELSK. Z Winnik do Teksasu

2020-04-17 2:38:43

Krzysztof Kowalski z Winnik jest postacią znaną nie tylko w Nasielsku, ale i na całym Mazowszu. O jego dokonaniach rozpisuje się już od wielu lat prasa ogólnopolska, a nawet europejska. Wszystko za sprawą jego dokonań w dziedzinie rolnictwa. Jakie są te dokonania najlepiej świadczą o tym liczne nagrody i dyplomy oraz tytuły przyznane jemu i jego małżonce Hannie. Z wielu wymienię tylko jeden, ale wiele znaczący: Rolnik Roku regionu Morza Bałtyckiego (2018 r.)

Rolnictwo to jego pasja. Żony i córek zresztą też, bo w rolnictwie szczególnie ważna jest rodzina. Twórczo realizują rodzinne tradycje w tej dziedzinie. Starają się wciąż pogłębiać swą rolniczą wiedzę, umiejętności, a także “otoczkę” rolnictwa. A najważniejsze, że robią to z bardzo dobrym efektem. Gospodarstwo prowadzone przez państwa Kowalskich jest wzorem dla innych polskich rolników. Chętnie dzielą się swą wiedzą w tej dziedzinie. Ich zagroda, jest zagrodą edukacyjną.

Chcą jednak pozyskiwać też nową wiedzę “podglądając” innych. I mają ku temu ogromne możliwości. Uczestniczą, zwłaszcza Gospodarz, w wielu wyjazdach studyjnych zarówno w krajowych, jak i zagranicznych. Wyjazd w którym uczestniczył pan Krzysztof na przełomie lutego i marca bieżącego roku, można nazwać wyjazdem jego życia.

W dniach od 26 lutego do 10 marca uczestniczył w studyjnym wyjeździe o tematyce rolniczej do Teksasu. Jest nim oczarowany. I już rodzą się w jego głowie nowe pomysły związane z rolnictwem Czy uda mu się je zrealizować? Trudno powiedzieć, bo wiele różni Polskę od Stanów Zjednoczonych, w tym i od jednego z największych jego stanów – Teksas. Stan ten, jest dwa razy większy od Polski, ale mniej ludnym. Mieszka w nim trochę więcej niż połowa ludności całej Polski. Jest bardzo bogaty w surowce, ale o gorszych warunkach dla rolnictwa. To za sprawą klimatu podzwrotnikowego i dużo mniejszej ilości opadów.

Wyjazd zorganizował Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych, Agro Biznes Klub i Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie. Stroną zapraszającą był Texas A&M AgriLife Extension i Texas A&M Uniwersity. Prowadzącym w imieniu strony teksaskiej był dr Jim Mazurkiewicz, profesor i dyrektor Regents Fellow i Leadership Program Texas A&M AgriLife Extension Service.

Program pobytu był bardzo precyzyjne przygotowany i realizowany. Uczestnicy poznawali tajniki teksańskiego rolnictwa zarówno od strony badawczej realizowanej przez najlepszych naukowców Teksasu, jak i od strony realizacji przemyśleń naukowców i ich opracowań w praktyce.

W tym stosunkowo krótkim okresie pobytu uczestnicy zdobyli, a niektórzy pogłębili swą wiedzę na tematy tak im bliskie. Każdy dzień pobytu wypełniony był od rana do nocy. Nie zabrakło też czasu na poznanie niewielkiej cząstki tego olbrzymiego stanu i jego krótkiej, ale bardzo bogatej historii, w której jest wiele wątków polskich.

Wyjątkową w tej materii miejscowością na mapie Teksasu jest niewielka miejscowość o polsko brzmiącej nazwie Panna Maria z kościółkiem jakby przeniesionym żywcem z Polski. To tu niejako zaczynała się historia amerykańskiej Polonii. Miasteczko to powstało w 1854 r. za sprawą franciszkanina polskiego pochodzenia ojca Leopolda Moczygemby, pochodzącego z opolszczyzny. To on zachęcił członków swej rodziny, znajomych i wszystkich tych, którzy chcieli pracować dla siebie i swych rodzin i budować swą lepszą przyszłość. Realizację tej nadziei wielu chętnych na poprawę swego losu przypłaciło życiem, bo tutaj ścierały się interesy wielu grup etnicznych – w tym białych i czarnych oraz miejscowych Indian..

Organizatorzy przewidzieli udział we Mszy św. w kościółku w tej miejscowości, jak również udział w nabożeństwach w innych miejscowościach tej części Teksasu. W wyjeździe do Teksasu uczestniczyło 25 osób z Polski. Główną jego organizatorką była pani Katarzyna Boczek z Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie. Głównym przewodnikiem po Teksasie był Prezes Polonii Polskiej w Teksasie wspomniany już profesor Jim Mazurkiewicz. Wyróżnieniem dla naszego Rolnika Krzysztofa Kowalskiego było to, że jak napisał, przez te dwa tygodnie pobytu w Teksasie dzielił z nim pokój.

Andrzej Zawadzki

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *