List do redakcji
2016-05-06 11:33:34
My, mieszkańcy Zakroczymia, chcielibyśmy i prosimy o to, aby nasze spostrzeżenia zostały wydrukowane w waszej gazecie. Nie chcemy się podpisywać, bo było by dużo nazwisk, po drugie ludzie nie chcą się ujawniać publicznie, a tylko dlatego, że w naszym Zakroczymiu byliby szkalowani przez innych.
Po pierwsze: Jak można ocenić burmistrza i jego działania? Jest burmistrzem dopiero niespełna 2 lata.
Po drugie: Poprzedni burmistrz rządził prawie 14 lat i pytamy się, co zrobił wspaniałego, że przegrał wybory?
Po trzecie: Jeżeli burmistrz się nie sprawdzi w rządzeniu w swojej kadencji, to będą następne wybory, ludzie go ocenią i wtedy zdecydują, czy może zostać lub będą głosować na innego kandydata. Tylko my się pytamy, kto płaci za błędy burmistrza? A no właśnie my, mieszkańcy Zakroczymia! Dlaczego poprzedni burmistrz, z radą, nie chciał umorzyć rolnikom podatku, bo dla niektórych 100, czy 50 zł było wielkim trudem do do zapłaty. Dlaczego poprzedni burmistrz nie zapłacił za fakturę, która jest nieuregulowana (Wilczy Raj), aż sprawa trafiła do sądu? Ciekawe czy poprzedni radni, a jest ich obecnie połowa w nowej radzie, pamiętają, jak się razem bawili?
Takich kwiatków jest na pewno jeszcze dużo. Gdzie był p. Szeląg, tak wspaniałomyślny, który oczernia w gazetach obecnego burmistrza i ośmiesza się, bo przecież jego firma woziła piasek zamiast żwiru na powierzchnie dróg gminnych, a robotę dla niego załatwili jego koledzy radni i poprzedni burmistrz? Ludzie domyślają się, że p. Szeląg prawdopodobnie zamierza startować na burmistrza w przyszłej kadencji. Poprzedni radni, jak i ci, których nie wybrano, nie mogą przeżyć, że można coś “zwalić” w naszym mieście.
(…) Uważamy, że wszyscy powinniśmy dowodzić, kto i ile zarobił z pomocy p. Ruszczyka. Ciekawi nas, co jeszcze zostanie ujawnione. (…) Zarzuca się obecnemu burmistrzowi, że zatrudnił nowych ludzi. Wszyscy odeszli na emeryturę, na ich miejsce są ludzie następni. Przecież nie można pracować do 100 lat w jednym miejscu, bo się ma blisko do pracy. Ilu ludzi by tak chciało? Nowi ludzie to specjaliści z ukończonymi szkołami, studiami, z doświadczeniem. Mówiąc krótko, nie ma ludzi niezastąpionych.
Trzeba postawić na ludzi młodych, z otwartymi umysłami, a nie utrudniać i szkalować ich. Bo to, co zostanie zrobione na rzecz całej gminy Zakroczym, zostanie na następne pokolenia.
My, mieszkańcy, już teraz wiemy, że chcielibyśmy, by na listach radnych w przyszłej kadencji znaleźli się nowi, młodzi ludzie, a nie Ci sami od ponad, nawet 20 lat, bo jak dotąd niektóre nazwiska radnych pojawiają się takie same, jak litery w alfabecie.
Mieszkańcy Gminy Zakroczym