LEONCIN. Do Matki Boskiej na rowerze
2020-08-17 11:31:46
Ponad 40-osobowa grupa rowerzystów wyruszyła z Leoncina w środę o świcie, 12 sierpnia na pielgrzymkę na Jasną Górę. Po pokonaniu 260 km wszyscy dotarli trzeciego dnia przed oblicze Czarnej Madonny
Jechali i młodsi i starsi, ci bardziej zaprawieni w rowerowych przejażdżkach, jak i amatorzy. Wszystkich jednak łączył jeden cel – dotrzeć na Jasną Górę przed oblicze Matki Boskiej Częstochowskiej. Wiele pieszych pielgrzymek w tym roku przez pandemię COVID-19 miało inny charakter, były ograniczone liczebnie lub w ogóle odwołane.


Pomimo tego, że grupa była liczna, to udawało się zachować środki ostrożności. Również w przypadku złego samopoczucia czy problemów technicznych grupa wspierała się nawzajem. Na pewno nikt nie mógł czuć się opuszczony, ani pozostawiony sam sobie, nawet gdyby bardzo chciał.
Lejący się z nieba żar nie ułatwiał pielgrzymom pokonywania coraz wyższych wzniesień, jednak radość i satysfakcja z dotarcia do celu wynagrodziła największe przeciwności, z jakimi rowerzyści musieli mierzyć się na trasie. W pielgrzymce uczestniczył również proboszcz leoncińskiej parafii, ks. Krzysztof Woźniak, który wspierał uczestników pielgrzymki nie tylko modlitwą i dobrym słowem, ale sam również dawał przykład, jak należy walczyć z własnymi przeciwnościami i problemami w drodze do Częstochowy.



– Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólną pielgrzymkę. Gratuluję wytrwałości i mam nadzieję, że spotkamy się również za rok – mówi Grzegorz Flejszman.
Jak wspominają organizatorzy, po raz pierwszy w 5-osobowej grupie wyruszyli kilka lat temu. Od tamtej pory liczba uczestników systematycznie się rozrasta, a kolejni uczestnicy zapowiadają, że w przyszłym roku również na pewno pojadą w rowerowej pielgrzymce.
Ewa Gruszka