LEONCIN. Co się dzieje na skraju Puszczy?

2021-02-04 11:03:52

Mieszkańcy gminy Leoncin zapamiętali zapewne to miejsce z wiosny 2020 roku kiedy to Ośrodek Chorągwi Stołecznej Związku Harcerstwa Polskiego, położony we wsi Stara Dąbrowa, pełnił funkcję miejsca kwarantanny zbiorowej w województwie mazowieckim. Co teraz się dzieje w Ośrodku? Jaką pełni funkcję? Jakie były jego losy wcześniej? Spróbujemy odpowiedzieć na te pytania

Historia tych zabudowań toczy się od 1965 roku, kiedy to zostaje zbudowana na terenie Puszczy Kampinoskiej szkoła  tzw. “tysiąclatka”. Kiedy przyszedł czas na pójście do szkoły powojennego wyżu demograficznego z lat 50-tych, wybudowanie nowych szkół stało się koniecznością. Nazwę szkół “tysiąclecia” powiązano z obchodzonymi oficjalnie uroczystościami 1000-lecia Państwa Polskiego, przypadającymi na 1966 rok. Większość z 1417 szkół zbudowanych w ramach tej akcji była zrealizowana według jednego z kilku standardowych projektów, które przypominają 2- albo 3-kondygnacyjne pawilony, wielkość budynków dostosowywano do warunków lokalnych. Szkoła w Starej Dąbrowie działała do końca 1975 roku, potem przeszła na rzecz Skarbu Państwa.

Dziesięć lat “tysiąclatki”…

Tak krótki żywot szkoły wiąże się zapewne ze zmniejszającą się liczbą mieszkańców w granicach Kampinoskiego Parku Narodowego, który od 1975 roku przyspieszył wykupowanie gruntów prywatnych. Było to zgodne z polityką ochrony przyrody, która eliminowała na tym terenie po kolei wszelkie formy zagospodarowania niezwiązane z ochroną przyrody. W miejscu szkoły już od 1978 roku zaczyna działać Ośrodek Kształcenia Ustawicznego Instruktorów Chorągwi Stołecznej ZHP, ale dopiero 11 lat później zostaje oficjalnie przekazany Chorągwi, ponieważ do tej pory użytkowany był bez umowy. Od roku 1990 właścicielem Ośrodka zostaje gmina Leoncin, a w 2001 roku wypowiada umowę użytkowania Chorągwi Stołecznej ZHP. Zmiany nikomu nie służą, a Ośrodek popada w ruinę. Nie pomaga piękne i unikatowe położenie. Ośrodkowi groził los porzuconych obiektów.

Zgoda buduje

W grudniu 2020 roku cała Polska szykuje się do świąt Bożego Narodzenia, niestety odmiennych od tych które pamiętamy, bo panuje przecież pandemia. O dobre wiadomości jest trudno, ale okazuje się, że po wielu latach Chorągiew Stołeczna podpisuje akt notarialny i staje się właścicielem Ośrodka. Jest to bardzo dobra wiadomość, ponieważ miejsce może działać z nową energią. Jest to możliwe dzięki zaangażowaniu i ugodzie obu stron – Chorągwi Stołecznej ZHP i  gminy Leoncin.

Czarodzieje ze Starej Dąbrowy

Historia tego miejsca pisze się na nowo. Podharcmistrzyni Paulina Osińska, podharcmistrz Bartosz Miszewski, mały Franek i pies Homer, to są nowi gospodarze w Starej Dąbrowie. Teraz oni zarządzają Ośrodkiem i już na początku potrafią sobie zjednać okolicznych mieszkańców. Okazja do zapoznania się była nieciekawa, Homer tuż przed świętami wyruszył na wycieczkę aż do Sochaczewa, szczęśliwy finał był możliwy dzięki zaangażowaniu lokalnej społeczności. Sympatyczną parę mogliśmy poznać również w grudniowe niedziele, kiedy to można było posilić się u nich harcerską grochówką. Podczas naszego spotkania bije od nich zapał i energia do nowych wyzwań.

Będziemy niedługo jeździć do okolicznych urzędów, żeby się przedstawić i nawiązać znajomość. Mamy doświadczenie w budowaniu relacji z samorządami, więc jesteśmy gotowi na współpracę – mówi phm. Paulina.

Są otwarci na wszelkie działania, ogromne wrażenie robi doświadczenie obojga w pracy z młodzieżą i dziećmi. Głowy mają pełne pomysłów, chcą działać również dla lokalnej społeczności – dołączają tym samym do grona organizacji pozarządowych działających na terenie gminy Leoncin.

Stworzymy z chęcią wspólną przestrzeń do aktywności społecznej. Do tej pory współpracujemy z Fundacją A kuku, Stowarzyszeniem “Czas”, zawsze możemy liczyć na strażaków z OSP Leoncin i Wilków Polski, wspierali nas harcerze z 59. Drużyny Harcerskiej “ECHO” z Leoncina, teraz chętnie nawiążemy współpracę z Ośrodkiem ZHP ze Starej Dąbrowy – mówi Daniel Rutkowski – prezes Stowarzyszenia Enjoy Leoncin.

W zgodzie z naturą

Paulina i Bartek podkreślają, że chcą rozwijać Ośrodek, ale tylko zgodnie z naturą. Chcą budować świadomość ekologiczną, sami tak żyją – pierwszy krok to wychowywanie Franka bez popularnych “pampersów”.  Szanują ciszę i taką aktywność będą promować, żeby nie zakłócać naturalnego puszczańskiego rytmu. Po remoncie, który trwa od dwóch lat, czyli od momentu zwarcia ugody z gminą Leoncin miejsce wygląda estetycznie i jest gotowe na przyjęcie gości.

Pandemia pokrzyżowała nam plany, ale mamy dodatkowy czas na np. remont stołówki mówi phm. Paulina.

My mamy okazję, by zwiedzić ośrodek, obejrzeć efekt remontu i termomodernizacji. Pokoje na razie stoję puste, ale są przygotowane dla gości. Na wypoczywających czeka ponad 90 miejsc noclegowych, sale do spotkań i zajęć integracyjnych, miejsca do aktywności sportowej oraz Puszcza za oknem.

Dla nas jest to przykład dobrze wykorzystanego miejsca, które zmieniło przeznaczenie, właściciela, a po metamorfozie dobrze wpisuje się w życie tutejszej społeczności. Modny ostatnio urbex, czyli wyprawy w opuszczone miejsca to smutna rzeczywistość, być może Ośrodek w Starej Dąbrowa bliski był tego stanu, ale dziś cieszy oczy nową elewacją i nowym życiem.

Marzena Dobraczyńska

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *