Jak na jarmark, to do Nasielska!
2022-06-03 10:11:33
Po trudnym dla wszystkich okresie pandemii, która uniemożliwiała organizację wielu przedsięwzięć kulturalnych nadszedł czas powrotu do stałych, ważnych dla Nasielska imprez. Do takich należą na pewno Dni Nasielska. W tym roku jeszcze w okrojonym wydaniu, ponieważ odbyły się one o jednym dniu, ale co najważniejsze doszło do ich realizacji, a zachowane zostały w postaci Jarmarku św. Wojciecha
Jak się okazuje, nasielszczanom bardzo przypadły do gustu organizowane w Nasielsku jarmarki. Co także zauważył otwierający oficjalną część imprezy ks. kan. Tadeusz Pepłoński. Burmistrz Bogdan Ruszkowski, również witając zgromadzonych gości i mieszkańców nadmienił, że Nasielsk w ostatnim okresie zasłynął z jarmarków, co go cieszy. Dzięki temu podtrzymywana jest tradycja, która sięga roku 1532, kiedy to król Zygmunt I Stary ustanowił Jarmark św. Wojciecha. Wydarzenie miało na celu m.in. zaszczepienie w mieszkańcach poczucia tożsamości lokalnej, a także pokazanie roli jaką w dawnych czasach ogrywał w regionie Nasielsk. Powyższe przedsięwzięcie jest jedną z form wspierania i promowania aktywności lokalnej, kultywowania i pielęgnowania tradycji i zwyczajów.
Program tegorocznego jarmarku obejmował występy animacyjne grupy rekonstrukcyjnej Stowarzyszenia „Sarmackie Dziedzictwo” Chorągiew Husarska Województwa Kujawsko-Pomorskiego, która prezentowała zwyczaje panujące na naszych ziemiach przed wiekami. Ponadto miały miejsce wystrzały z armaty, dokonano pokazu walki szablą polską, salwy z muszkietów czy zademonstrowano sprawności husarskie.
Czym jednak byłby jarmark bez wystawców. W tym roku przybyło ich przeszło siedemdziesięciu. Przedstawiona przez nich oferta była bardzo bogata. Dla najmłodszych można było nabyć drewniane miecze, łuki, tarcze, samochodziki, milutkie misie wykonane techniką amigurumi, patchworkowe kołderki, dziecięce poduszki, ozdobne opaski i czapki. Koneserzy sztuki mieli możliwość zakupy pięknych obrazów, wyrobów ceramicznych, makram, ręcznie wykonanych ozdób wnętrz. Dla tych, którzy dbają o detale w swoim domu czekały stoiska ze świecami sojowymi o szerokiej gamie zapachów, drewnianymi ozdobami, wiklinowymi wyrobami itd. Nie zabrakło ozdób dla kobiet takich jak wisiorki z żywicy, kolczyki z kamieni, zrobionych na szydełku, z koralików, japońskiego i czeskiego szkła i wielu innych.
Wystawcy zapewnili także pyszne regionalne potrawy. Oferowali różnorodne sery, w tym oscypki, chleby, pajdy ze smalcem i ogórkiem, konfitury z borówek, potrawy z ziemniaków, różnego rodzaju miody, rogale oblane miodami, chałwy o różnych smakach. Popić je można było herbatą bądź kawą, jakie oferowało Koło Gospodyń Wiejskich w Ruszkowie, sokami tłoczonymi o różnych smakach, rzemieślniczym piwem czy nalewkami o specjalnych właściwościach. Wspomniane KGW w swojej ofercie miało także rękodzieło i pyszne ciasta. Ze słodkościami czekały również panie z Koła Gospodyń Wiejskich „ Kolorowe Pantofelki” w Chmielewie. Zebrane przez nie środki zostały przekazane na rehabilitację mieszkanki Nowych Pieścirogów Marzenę Iwaniuk.
W tym samym czasie miała także miejsce zdrowa majówka. Niedaleko sceny rozstawiony był namiot SP ZOZ-u, gdzie można było wykonać podstawowe badania i sprawdzić tym samym np. poziom cholesterolu czy glukozy. Dokonywano także pomiaru antropometrycznego i RR. Obok znajdował się namiot Urzędu Miejskiego w Nasielsku, którego pracownicy rozdawali sadzonki różnych drzew. W czasie imprezy swoją obecność zaznaczyli także strażacy z OSP Jackowo i OSP Nasielsk, którzy udostępnili swoje wozy i pokazywali przede wszystkim najmłodszym sprzęt z którego korzystają w czasie akcji ratowniczych. Na najmłodszych czekały dodatkowo dmuchańce i kucyki, na których grzbiecie można było się przejechać. Na parkingu obok kościoła stał również autobus, który był mobilnym punktem poboru krwi. Chętni krwiodawcy mogli do południa podzielić się krwią ratującą później wielu ludzi.
Ostatnim punktem programu jarmarku były koncerty. Jako pierwszy na scenie wystąpił nieoceniony ks. Rafał Winnicki, z parafii św. Wojciecha w Nasielsku. Internauci już dawno mogli śledzić muzyczną drogę księdza, natomiast przybyli goście spotykający się pierwszy raz z jego muzyką nie ukrywali poruszenia i dopytywali o kolejne muzyczne wejścia księdza. W tym roku jednak ks. Rafał wziął udział w mini koncercie, ale odnosząc się do tak ciepłego odbioru są zakusy na dłuższe muzykowanie już za rok. W dalszej kolejności na scenie pojawił się zespół Roderyk, który wcześniej przechadzał się po terenie imprezy z instrumentami, nadając swoją muzyką klimat średniowiecznego jarmarku. W dalszej kolejności wystąpił nasielski skład Raggabarabanda, porywając do tańca nasielskich fanów. Gwiazdą wieczoru był zespół Horpyna, który gra muzykę z pogranicza ukraińskiego folk-rocka przeplatanego autorskimi kompozycjami. Były to na tyle skoczne utwory, że nie zabrakło ze strony publiczności próśb o tzw. bis. Zespół bez wahania ponownie zagrał dla Nasielska. Tym miłym akcentem animator, w którego w tym roku wcielił się wielu znanym w lokalnym środowisku Mirosław Szczypek, mieszkaniec Cieksyna, podziękował mieszkańcom za obecność i udział w tegorocznych Dniach Nasielska.
NOK