Było gorąco!
2015-08-11 3:16:06
Pierwsza kolejka zmagań w trzeciej lidze łódzko-mazowieckiej przypadła w Nowym Dworze na sobotę 8 sierpnia. Niesamowite upały nie przeszkodziły w tym, aby kibice przy Sportowej obejrzeli mecz pełen emocji, który zakończył się remisem 2-2
Od początku spotkania nie można było stwierdzić dominacji żadnej z drużyn. Obie ekipy badały się – jak to zazwyczaj bywa w początkach spotkań, a gra toczyła się w środku pola. Z biegiem czasu Pogoń zaczęła przejmować inicjatywę. Jednak to Świt pierwszy zdobył gola. Po dobrym przerzucie od Pawła Broniszewskiego na prawe skrzydło do Przemysława Szabata ten drugi wyprowadził na wolne pole Piotra Basiuka. Młody pomocnik świetnie wyszedł na czystą pozycję i strzałem między nogami Michała Brudnickiego wyprowadził Świt na prowadzenie.
Goście wyrównali w 26. Minucie za sprawą Mateusza Glińskiego. Cała akcja zaczęła się od błędu Marcina Podsiadlika i złego podania w kierunku Przemysława Szabata. Piłkę przejął Łukasz Sierociński, który zagrał dobrze do wybiegającego Mateusza Glińskiego. Skrzydłowy Pogoni podciągnął z piłką do linii pola karnego, zwiódł Karola Drwęckiego oraz Przemysława Szabata i uderzenie przy bliższym słupku pokonał Dawida Kędrę (na zdj.).
Po przerwie Świt próbował przejąć inicjatywę. Jednak to Pogoń częściej była pod polem karnym Świtu. Właśnie Pogoń zdobyła bramkę na 2:1. W 72. minucie po błędzie Pawła Broniszewskiego piłkę przejął Damian Jaroń. Pomocnik gości bez dłuższego namysłu zdecydował się na uderzenie. Piłka idealnie przy słupku trafiła do bramki Biało-Zielonych.
To nie był jednak koniec emocji. Świt szukał swojej szansy w szybkich kontrach i długich piłkach za obronę przyjezdnych. W jednej z akcji wprowadzony po przerwie Rafał Maciejewski wyszedł sam na sam z golkiperem Pogoni. Michał Brudnicki świetnie wyszedł z bramki i wślizgiem przed polem karnym wybił piłkę spod nóg napastnika Świtu. Sytuacja ta wywołała wiele emocji wśród przebywających na ławce Świtu.
Równie gorąco było w 86. minucie. Sebastian Olczak w bardzo nierozsądny sposób zatrzymywał Michała Stecia. Pomocnik grodziszczan zaatakował pomocnika Świtu wślizgiem od tyłu, nie trafiając w piłkę, a w nogi zawodnika Świtu. Zdenerwowany Michał Steć nie utrzymał nerwów na wodzy i popchnął zawodnika z Grodziska. Swoje dołożył Michał Strzałkowski, który próbował “uspokajać” Michała Stecia. Sędzia Łukasz Gudyn zareagował dość dziwnie, bowiem czerwoną kartkę otrzymał tylko Michał Steć, a autor niebezpiecznego faulu zagrażającemu zdrowiu pomocnika Świtu obejrzał tylko żółty kartonik. Żółtą kartkę zobaczył również wychowanek Świtu Michał Strzałkowski. Za komentowanie zachowań sędziego z ławki rezerwowych usunięty został również Samuel Poghosjan. Dwie minuty później siły się wyrównały. Michał Strzałkowski został upomniany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką za odkopnięcie piłki. Świt wyrównał w 6. minucie doliczonego czasu gry. Przy linii bocznej faulowany był Marcin Kozłowski. Do rzutu wolnego podszedł sam poszkodowany. Skrzydłowy Świtu wrzucił piłkę wprost na głowę Dawida Kędry. Bramkarz Świtu skierował futbolówkę do bramki, a chwilę po tym sędzia zakończył spotkanie.
Następny mecz na stadionie w Nowym Dworze już w sobotę 15. sierpnia. Świt zmierzy się z Legią II Warszawa i będzie tym razem pełnił rolę gości. Początek tego spotkania o godzinie 11:00.
Świt Nowy Dwór – Pogoń Grodzisk Maz (2-2)
Michał Kulesza