Brodnicka wygrywa, a w mediach burza
2017-06-27 10:21:28
Ewa Brodnicka (14-0, 2 KO) w sobotę skrzyżowała rękawice z Viviane Obenauf (10-3, 5 KO). Zakroczymianka samą walkę wygrała, ale jeszcze większy szum medialny podniósł się po tym, co miało się wydarzyć poza ringiem.
Reklama
Nie rzuciły się na żywioł
Na gali mogliśmy obejrzeć aż 10-rundową walkę. Pierwsze trzy rundy to wzajemne badanie się zawodniczek. Dużo klinczu, mało walki, a momentami prowokacje Brodnickiej, która starała się zachęcić rywalkę do śmielszych ataków.
Piąta część starcia miała dosyć zaskakujący przebieg. O ile w czwartej rundzie Ewa kontrolowała walkę i trzymała Obenauf na dystans, to w piątej Brazylijka ze szwajcarskim paszportem wpadła w swego rodzaju szał i zasypała Brodnicką gradem ciosów, a panie ganiały się po ringu.
Brodnicka na deskach
W dalszej części nie odnotowaliśmy szczególnego przełomu. W momentach, kiedy zawodniczki traciły głowę i szły na ostrą wymianę ciosów, to jednak Brodnicka okazywała się być celniejsza.
Reklama
W dziesiątej rundzie Obenauf przypuściła jeszcze jeden atak na zakroczymiankę, która w pewnym momencie znalazła się nawet na deskach. Po chwili szybko się podniosła i miała pretensje do sędziego, że ten rozpoczął liczenie. Jednak do końca walki Polka dążyła w dużej mierze do klinczu i ostatecznie ustała na nogach do ostatniego gongu.
Chociaż sama walka była bardzo wyrównana, to głosami sędziów Ewa okazała się być lepsza i dopisała sobie kolejne zwycięstwo.
Burza w mediach
W mediach możemy śledzić istną burzę. Mianowicie Ewa Piątkowska utrzymuje, że po sobotniej gali Brodnicka podeszła do niej i uderzyła ją w twarz. Zakroczymianka wszystkiemu zaprzecza.
Poza tym, do spięcia między obydwoma paniami miało dojść już w trakcie ważenia przed galą, kiedy to Piątkowska sama prowokowała Brodnicką.
Między obydwoma pięściarkami panują dosyć napięte relacje po ich ostatniej walce we wrześniu 2015, kiedy to Brodnicka wygrała na punkty. Z tym werdyktem nie mogła się pogodzić Piątkowska, która utrzymywała, że sędziowie jej pomogli.
Rozwiązaniem tego problemu byłoby, aby panie ponownie spotkały się w ringu i wyjaśniły sobie kilka spraw. Czy jednak zdecydują się na to?
Wojciech Lewandowski/Fot. Ewa Brodnicka – official fanpage