Bombowa środa na lotnisku
2016-01-11 9:33:22
Chwile grozy przeżyli w środowy poranek (30.12) pasażerowie lotniska Warszawa-Modlin. Do obsługi portu zadzwonił mężczyzna, który stwierdził, że w hali terminala znajduje się bomba, a pasażerowie mają godzinę czasu na ewakuację.
Telefon odebrano o godz. 8:16. Jak informuje rzecznik Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin – Magdalena Biernacka, natychmiast przystąpiono do ewakuacji pasażerów. Mieli oni zgromadzić się w wyznaczonych do tego celu punktach zbiorczych, znajdujących się na zewnątrz terminala. Ze względu na niską temperaturę część pasażerów ulokowano m.in. w budynkach straży pożarnej i straży granicznej.
W tym samym czasie teren hali przeszukiwany był przez służby mundurowe z psami, wyszkolonymi do wykrywania ładunków wybuchowych. Podczas kontroli nie znaleziono niczegi podejrzanego. Alarm został odwołany o godz. 10:16.
Jak mówi Magdalena Biernacka – bywają miesiące, gdy ewakuacje lotniska zdażają się często, głównie z powodu bagażu pozostawionego bez opieki.
– Dzieje się tak pomimo faktu, że stale uczulamy pasażerów, że nie wolno tego robić. Za pozostawienie bagażu bez opieki grozi również mandat w wysokości 500 zł – dodaje rzecznik.
Tomasz Parciński